Dokładnie. 6 i nie więcej. Trochę wg mnie jakby na siłę ten scenariusz robiony. Szału nie było.

Dla mnie nic zagmatwanego nie było, wystarczyło uważnie oglądać.

Film mało zaskakujący, miałam wrażenie " przecież ja już to widziałam". Jeżeli nie masz nic innego pod ręką to można obejrzeć. Natomiast bardzo promowany film, myślałam że będzie to super ekstra produkcja, niestety się zawiodłam.

Gdzie Ty to widziałaś? Te oklepane schematy? Bo chciałbym zobaczyć je. ;] Mi się podobał. Nie będę pisać nic w stylu "bo nie zrozumiałaś, bo to dla wymagających widzów", bo to dziecinne. Tobie się nie podobało, mi tak. Ot. Ale chciałbym odpowiedzi na moje pytania.

Choćby film - "Deja Vu". Tutaj nasuwa mi myśl, że masz problemy z przyswajaniem informacji. Gdzie w mojej wypowiedzi wyczytałeś, że nie rozumiem filmu? Chyba po to są zakładane tematy, aby podzielić się własną opinią, skoro film Ci się podobał to świetnie, czy ja sugeruje że przeciwnie? Twoje dziecinne wywody zachowaj dla siebie, bo brak mi słów.

Nie powiedziałem, że nie zrozumiałaś. Bo pewnie zrozumiałaś. Trudny to on nie był. " Nie będę pisać nic w stylu "bo nie zrozumiałaś, bo to dla wymagających widzów", bo to dziecinne. " Czytanie ze zrozumieniem.
Ja chciałem grzecznie porozmawiać. Ok. Zapomniałem o Deja vu. Rzeczywiście. Podobne motyw z czasem. Ale czy do końca? Inaczej z tym fabuła współgra. Inaczej wygląda to wszystko. Tak mi się wydaje. Zawsze można za przykład podobieństwa podać Powrót do przyszłości. Takie samo porównanie wg mnie by było. :]

Pozdrawiam.

PS. Nie wnerwiaj się od razu. Do tego niezrozumienia podszedłem właśnie z ironią. To jest większość nędznych komentarzy tutaj właśnie i nie tylko tutaj. "Bo nie zrozumiałeś, film głęboki." Szlag by trafił takie teksty. I własnie o to mi chodziło. :)

Najwidoczniej odebrałam Twoją wypowiedź w zupełnie innym świetle, niż ją postrzegasz. Rzeczywiście film nie należy do "najtrudniejszych" pod względem fabuły. Incepcja jak najbardziej się do nich zalicza.