Widzę, że każdy prawie temat pod spodem jest poświęcony negatywnej ocenie tego filmu -
mnie się podobało. Nie na 10, ale na 8, bo wg mnie temat nie został w całości
wykorzystany. Można było bardziej się pobawić możliwościami.
Mimo wszystko zarys fabularny bardzo ciekawy, Jake G. jak zawsze w porządku (choć w
pełni nie wykorzystał tu swego talentu). Film jednak trzymał w napięciu i mnie wciągnął.
Denerwowałam się i frustrowałam razem z głównym bohaterem. Chociaż film krąży wokół
polityki (jak np. nie do zniesienia moim zdaniem "Transfer", również z Gyllenhaalem),
skupia się jednak bardziej na etyce. Może stać się motorem przemyśleń nad prawami
człowieka, nad tym, gdzie jest granica której nie wolno przekraczać, nawet dla dobra
społeczeństwa.