Połączenia "Dnia Świstaka" z "12 Małp". Scenarzyści tak się zakręcili, że się na końcu pogubili i wyszło to co wyszło. Czyli mocno średni film. W dodatku aktor grający Coltera Stevensa zagrał bez rewelacji.
Według mnie ta fabuła świetnie nadawałaby się na serial..