Przypomina mi trochę prozę Philipa K. Dicka, co jest rzeczywistością a co naszą tylko
wyobraźnią, podróże w czasie i zapętlenie. Podobne też trochę do filmu z Denzelem, chyba
"Wyścig z czasem". Całość wygląda ciekawie ale chwilami fabuła wydaje mi się nie
logiczna a najgorszy jest ten holiłódzki happy end. Film jednak warto obejrzeć bo nie wieje
nudą i jest fajna fantastyką.