Cienka nie cienka, ale fajna z niej dupa :D Zakochałem się w Verze po obejrzeniu 'Infiltracji', zdecydowanie ma w sobie to "coś". Myślę, że trochę niesprawiedliwie ją oceniasz. Może nie błyszczy szczególnie talentem aktorskim, ale jest na pewno bardzo charakterystyczna i jej role zapadają w pamięć, a to już jakiś plus.

Mi się spodobała w kodzie, ale przyznam, że oglądałem "infiltrację" oraz "w chmurach" i nie skojarzyłem jej twarzy. Ciekawe czy teraz w innym filmie ją poznam. Zazwyczaj jak oglądamy film ze znajomymi to wszystkich zanudzam tekstami w stylu "o to ten/ta z tego filmu/serialu" a z nią pustka więc coś jest na rzeczy ale jak to Dzida ująłeś dupa fajna :)

Radzę pooglądać więcej produkcji z jej udziałem, następnie się wypowiadać ;) Ma bardzo charakterystyczna urodę, a to wielka zaleta... Prócz tego świetnie zagrała w "Chłopcu w pasiastej piżamie" oraz "Quid pro quo". Ma coś w oczach : D

Zgadzam się w kwestii tytułu - nasi dystrybutorzy mają od wielu lat jakieś takie dziwne upodobanie do przekręcania tytułów w sposób koszmarny, przede wszystkim odbierajac im sens - to samo jest też w "Kodzie" -> tytuł wprost nawiazuje do podstawowej zasady informatyki i współgra z treścią (a szczególnei zakończeniem) filmu. Polska wersja pasuje "jak pięść do nosa".