Nie wiem, może ze mną jest coś nie tak, że prawie zawsze jak piję wódkę, to filmy mnie nudzą - Tron (który i tak cenię za niesamowity klimat i muzykę, ale jest przegadany), Mroczny Rycerz (za pierwszym razem mi się podobał, za drugim stwierdziłem, że również strasznie przegadany), a teraz Kod Nieśmiertelności. Chociaż przy Paranormal Activity czegoś takiego nie miałem.
Jak napisałem w tytule - film ma potencjał, ale umiejscowienie akcji ciągle w tym samym miejscu, ciągle wracanie do tych samych momentów po prostu nudzi. Dlatego mnie nie usatysfakcjonował i stąd taka niska ocena. Już nawet "Pogrzebany" był dla mnie ciekawszy mimo że cała akcja dzieje się w trumnie.