7,3 195 tys. ocen
7,3 10 1 195354
6,6 38 krytyków
Kod nieśmiertelności
powrót do forum filmu Kod nieśmiertelności

Skoro Colter zmienił rzeczywistość i nie doszło do zamachu na pociąg, to znaczy, że prawdziwy Sean nie umarł. Tak więc co się z nim stało? Zabrakło dla niego miejsca w nowej rzeczywistości?

holden_4

Słuszna uwaga. W lustrze wygladał jak ten z pociągu co niby zginął wiec jak w koncu tego wybuchu nie było to co z tym kolesiem?

holden_4

to był inny wykrewowany równoległy świat, w którym główny aktor był Seanem.

ocenił(a) film na 5
volt_84

Tak ale na końcu w odbicu tej srebrnej kuli w Chicago (wie ktoś co to za kulka?d;->) jest odbicie jego czyli Colter'a, nie Sean'a.

ocenił(a) film na 8
adam_orzel

Ależ skąd. Jak najbardziej jest to odbicie Seana.

holden_4

Spoiler
Początkowo też bardzo się tym zmartwiłem. Pierwszy wniosek nasunął mi się taki, że biedny prawdziwy Sean umarł. Jego ciało wprawdzie żyło dalej, ale tożsamość została zastąpiona inną osobą, zatem to tak, jakby umarł. Oczywiście to mała cena za życie setek ludzi z pociągu, ale nieszczęsny Sean nie poniósł jej dobrowolnie.
Ale zgodnie z założeniem filmu, że "wszystko będzie dobrze", najprawdopodobniej świadomość Coltera nie zawładnęła całkowicie mózgiem Seana, jedynie wypożyczyła go, nie zabijając Seana, lecz niejako wprowadzając tożsamość prawowitego właściciela w stan uśpienia. Być może zatem Cotler będzie sie ulatniał i stopniowo ustępował miejsca Seanowi w jego własnym mózgu (ze względu na ich wspólną narzeczoną mam nadzieję, że będzie to proces płynny, żeby nie doznała szoku), aż wreszcie Sean stanie się na powrót stuprocentowym Seanem. Cotler w tym czasie jest w stanie śpiączki, więc może w momencie przebudzania się jego tożsamość wywietrzeje z głowy Seana i powróci do Cotlera, czekającego na kolejne przygody. Pozostaje jeszcze dziewczyna, która podkochiwała się w Seanie, lecz rozkochał ją w sobie rezydujący w ciele Sena Cotler. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i nawet nie zauważy, kiedy Sean-Cotler stanie się na powrót Seanem-Seanem. W końcy uczeni zbadali, że obu panów łączy silne podobieństwo psychofizyczne.

milicja

w tym świecie to Colter był prawdziwym Seanem, scena w pociągu i przeniknięcie Coltera do Seana spowodowało rozgałęzenie na 2 równoległe światy(każdy ponowny skok dawał początek nowemu równeległemu światowi) . W każdym świecie Sean ginał, w ostatnim Colter zapobiegał katastrofie, natomiast nie można stwierdzić co sie stało z tożsamością prawdziwego Seana w tym świecie, ponieważ wcześniej nie było tego świata - rozgałęzienia nastąpiły podczas jazdy pociągiem - tak ja to widze.

ocenił(a) film na 6
volt_84

Zgadzam się z teorią volt_84. Moim zdaniem to nie są typowe podróże w czasie, tylko przechodzenie do równoległych innych rzeczywistości, których jest nieskończenie dużo i powstają w każdym momencie, gdy ktoś ma wybór coś zrobić lub nie i to robi lub nie. Każda nowa rzeczywistość (lub świat, jak kto woli) generuje nieskończenie wiele innych rzeczywistości, ponieważ każdy z jej uczestników tworzy nowe. To jedna moja teoria :)
Film, choć ma mnóstwo niedociągnięć, bardzo mi się podobał. Główny aktor zagrał nieźle i wiele motywów mnie zaintrygowało :)