Przyjemnie się oglądało, ale gdyby się zastanowić to jest kilka niejasności w filmie (chodzi mi głównie o zakończenie), plus to, że reżyser mógł dodać trochę dramatyzmu ;)
Mnie ciekawi co stało się ze świadomością tego nauczyciela, do mózgu którego wszedł i pozostał do końca kapitan Stevens. Colter wyszedł na pożeracza umysłów;)
taka magia kina i to najważniejsze, to że nie wszystko jest wyjaśnione, no i fakt film mógłby być bardziej dopracowany, ale ostatnio nic nie widzialem "nowego", tak interesującego. Ja jestem za !!!
film mega wciągający, to lubię ! ale mnie zdziwiło to jak na samym początku po tym jak powraca pierwszy raz mówią stevensowi że nie żyje a później ok 50 minuty filmu stevens zadaje pytanie czy on żyje a oni unikają odpowiedzi.. trochę to było bez sensu bo przecież już wcześniej mu to wyjaśnili :P