Właśnie skończyłem oglądać i miałem zadać identyczne pytanie :D Chyba jednak scenarzysta olał sprawę.

Ten film jest prosty jak budowa cepa, obejrzyjcie jeszcze raz ten film, bo wydaje mi sie ze calego nie przerobiliscie ;p

Gość zginął w pociągu.
W wirtualnej rzeczywistości w której jego ciało przejął Stevens jego świadomość w ogóle nie istnieje, gdyż "początek" tego świata ma miejsce na 8 minut przed wybuchem. Dziewczyna pamięta go jako nauczyciela gdyż skopiowane zostało z prawdziwego świata wszystko, prócz świadomości nauczyciela.
Jasne?

No właśnie to nie jest wirtualna rzeczywistość, a równoległy świat. Inna czasoprzestrzeń. Wracając do pewnej chwili w czasie znajdujesz się w innym równoległym świecie. Na koniec filmu właśnie masz to wyjaśnione, że znajduje się w innej rzeczywistości, ponieważ podjął inne decyzje życiowe. Więc pytanie jest, jak najbardziej adekwatne :)

Mylisz się.
Jest to świat stworzony przez komputer, przez program który nazywa się Source Code. Pozwala on na odtworzenie świata i wydarzeń z przeszłości, ale wszystko dzieje się w maszynie, po podłączeniu umysłu Stevensa do aparatury.
W filmie wyraźnie wytłumaczone jest to, że to nie podróże w czasie, a STWORZENIE alternatywnej rzeczywistości dzięki rozwojowi technologi. Dlatego też Stevens nie przenosi się do innej czasoprzestrzeni (wymiaru - ty nazwyasz to inną rzeczywistością) a do programu który tworzy i stymuluje taki świat, który żyje własnym życiem.

Na końcu został odłączony, a mimo to żyje jako Sean Fentress i wysłał wiadomość do pani kapitan, nim wysłali go w Source Code jako Stevens. Nie zrozumiałeś końcówki.

Odpowiadając na pytanie autora:
Jakie to ma znaczenie? Jego świadomość została zniszczona przez to, że Stevens przejął ciało Fentressa... Tak można to tłumaczyć.

No właśnie tu jest chyba najsłabszy punkt filmu :-/

Chyba sam nie zrozumiałeś końcówki.
Odłączają Stevensa, co jest tylko dowodem na to, jak potężny jest Source Code - nie symuluje 8 minut tylko praktycznie nie ma ograniczeń. Każdy kolejny świat w którym brał udział Stevens żyje własnym życiem wewnątrz Source Code. Stevnes został odłączony, co nie znaczy że Source Code przestał działać. Mimo iż Stevens przestał instnieć, jego świadomość pozostała w wirtualnej rzeczywistości. Programiści nie zdawali sobie po prostu sprawy, że świat w Source Code dalej "żyje" mimo upływu 8 minut.
Wysłał maila do pani kapitan wewnątrz wirutalnego świata, i wirtualny odpowiednik pani kapitan tego maila odebrała.

O boże...dobra, nvm. Nie chce mi się z Tobą gadać. Po prostu obejrz ten film jeszcze raz.

Skoro nie chce ci się ze mną gadać to po co odpisujesz jednocześnie się wywyższając jaki to ty genialny nie jesteś... "nvm" heh
zamiast tego może powiedz mi co ci się w mojej wypowiedzi nie zgadza co? Zamiast paplać jakieś bzdury wystarczy przedstawić jakieś wnioski, no chyba że wolisz prowadzić rozmowę na zasadzie: ja wiem lepiej ale nie chce mi się z tobą gadać".

Chryste...Dobra sorry, nie chciałem Cię uraźić. Tylko, że w filmie są odpowiedzi na Twoje pytania. Nie mam ochoty wypiswać wszystkiego. Słyszałeś o serialu quantum leap? Stary serial. Bardzo podobna tematyka.

Skąd założenie, że to świat wirtualny, a nie inny wymiar? Czy gdy sformatują dysk - świat podrzędny Stevensa zniknie?

W filmie powiedziane jest, że Source Code to rządowy projekt który pozwala przenieść się na 8 minut w ciało zmarłej osoby. Nie ma nic o innych wymiarach.
Logika podpowiada mi, że prędzej człowiekowi do stworzenia wirtualnego świata, niż kontroli innego wymiaru.
Czy w filmie powiedziane jest że jest to inny wymiar? Nie. To symulacja świata, według jego twórców trwająca 8 minut po czym następuje "wyłącznie". Nie zdawali sobie sprawy że każdy ze stworzonych przez nich światów istnieje dalej.
Poza tym szef projektu nawet tłumaczy, iż nie jest to podróż w czasie, gdyby miała to być wędrówka między wymiarami, tak właśnie trzeba by to nazwać.
Kolejnym argumentem jest to iż mało realnym jest kontrola innego wymiaru, wpływanie na niego etc. Co innego, KODZIE komputerowym, można wszystko stymulować, podłączać świadomość Stevensa i tworzyć kolejne kopie sytuacji.

Najbardziej jednak niezrozumiały jest dla mnie argument maila do pani komandor... Czego to ma dowieść? Jasnym jest dla mnie, że kobieta odebrała ten mail w świecie, w którym został wysłany - jasnym dowodem na to, iż w tym alternatywnym świecie stevens ciągle był podłączony do aparatury, a SC nie został jeszcze wykorzystany w praktyce,

Kwestia tego, że nie są to podróże w czasie jest dla mnie oczywista.. Nie są. Jednak co do nie tworzenia nowych wymiarów, tylko istnieniu w świecie wirtualnym, to nie jestem do końca pewien.

Nie chodzi o to, że maszyna tworzy nowy wymiar, tylko o to, że za pomocą odpowiednich danych i zmiennych wysyła świadomość człowieka do pewnego etapu, który nazwiemy punktem zwrotnym. Przy założeniu, że wszystko idzie zgodnie z historią, a agent zbiera tylko informacje po czym ginie - wraca świadomością do swojego ciała, natomiast jeśli zmieni bieg wydarzeń, to w punkcie zwrotnym następuje rozwidlenie się wymiarów i mamy dwa równoległe, zaś w wymiarze pierwotnym nikt nie jest świadomy istnienia świata/wymiaru podrzędnego, ani tego czy ktoś zmienił bieg wydarzeń.

Zatem nie chodzi mi o to, że maszyna ma moc tworzenia wymiarów, a o to, że świadomość człowieka (Stevens podczas śpiączki, wraz z wprowadzonym programem) ma taką możliwość, a w momencie śmierci, Stevens wydłuża najmniejszy ułamek czasu, do nieskończoności tworząc swój własny wymiar i swoją własną rzeczywistość (Immanuel Kant).

Dlatego dla mnie jest to oddzielny wymiar. Bardzo prywatny wymiar Stevensa jako Fentress, ale niezależnego od programu Source Code i niezniszczalnego poprzez formatowanie dysków czy zniszczenie maszyny. Piszesz, że w filmie nie było mowy o różnych wymiarach. Ależ była. Gdy profesor wspomniał o fizyce kwantowej i następstwach ewentualnych zmian.

A tu mam pytanie na które jeszcze nie dostałem odpowiedzi od nikogo:

http://www.filmweb.pl/film/Kod+nie%C5%9Bmiertelno%C5%9Bci-2011-418967/discussion /Antycypacje+Stevensa.+Nierozwi%C4%85zana+zagadka,1784582

Zapraszam do tematu