bo nie bardzo rozumiem co ma wspolnego "Kod niesmiertelnosci" z "Wladcami umyslow" czemu autor tematu porownuje te dwa filmy?! przeciez one maja sie do siebie nijak.. jedynie co to to, ze oba wyszly w tym roku.
Aaa... :))) myślałam, że to do mnie coś. Cuś tam wspólnego mógł zauważyć ;) i tu i tu manipulacja przeszłoprzyszłością i grzebanie w umyśle ;) Ew. bardziej odpowiada mu typ urody Mata, niż Jake'a z czym się absolutnie zgodzić nie mogę :P
"Ja pan, władca, alfa i omega definitywnie stwierdzam że..."
A tak poważnie to "source code" przynajmniej trzyma się jako tako kupy a "władcy umysłów" ma dość nieprzekonywującą i niespójną fabułę. A to wg mnie ważniejsza sprawa niż widowiskowość czy efekty wizualne...
W oparciu o doświadczenia życiowe stwierdzam , że przeżyłem kilka zdarzeń, które bardziej skłaniają mnie do tego co przedstawiono w filmie "władcy umysłów" niż "kodzie nieśmiertelności" stąd moja opinia.
LOL. Władcy umysłu (Biuro Dostosowawcze) były kiepskie, zwłaszcza że to bezsensowny romans, z dosyć prostą i nieprzekonowującą fabułą. Ale to co się wyrabia w Kodzie Nieśmiertalność, to już jest śmieszne. Jestem fanem książek i filmów z alternatywną rzeczywistością czy pytania co jest za prawdziwą rzeczywistością i tym czy mamy wolną wolę, jak choćby to co pisze P.K.Dick. Na oba filmy wyczekiwałem oczekując czegoś ciekawego, i logicznego, i czegoś co jeśli ma się nazywa sci-fi, ma chociaż mikroskopijny sens z punktu widzenia nauki lub logiki. Tutaj nie ma ani jednego, ani drugiego. W obu filmach mamy z bezsensownym zakochaniem się facetów, w dziewczynach których nie znają, i chcą z nimi być mimo tego że nie mogą. Reszta to tylko tło, i w Władcach Umysłu chociaż się trzyma kupy (chociaż [UWAGE SPOILERY] łatwość w jakiej zmieniają zakończenie, aby dostosować plan, aby byli razem, jest głupie - czemu nie zrobili tego na pierwszym miejscu!?), tutaj jednak mam z jakimś życiem po życiu. Od zobaczenia trailera już wiedziełem że będą mieli w tym filmie problem z uzasadnieniem tego co się dzieje, no i jak przewidziałem, nie udało im się. Mogli pociągnąć temat dużo głębiej, np. spowodować aby spotkali się w source codzie z panią porucznik, albo aby się okazało się że oni też są w source kodzie, albo coś w ten deseń (wiem, że to dosyć częsty temat, raczej ala P.K.Dick, 13 Piętro, czy Incepcja, ale miało by sens).
Zostaje 5/10, za dobre wykonanie, chociaż wolałbym dać 4/10, za rozczarowanie.
jak już adjustment używane jest bardziej w kontekście 'wyrównać' a nie dostosować :) dostosować jest bardziej adapt niż adjust, ''wyrównać' w zasadzie lepiej pasuje do tytułu filmu
Mi się wydaje, że pasuje gorzej. Wiem co znaczą słowa, ale poprostu, nie możemy powiedzieć "wyrównujemy do planu", ale "dostosowujemy do planu", tak. Poza tym wyrównujemy, oznaczało że wyrównujemy wszystko tak samo do jednego wzorca, tutaj, jednak każdy miał inny wzorzec, własną indywidualną, dostosowaną, scieżkę.