Oglądając ten film miałem dziwne uczucie DEJA VU, dość łatwo było się domyśleć co
będzie NEXT. Przysypiając z lekka miałem wrażenie że uczestniczę w INCEPCJI snu
sprzężonych ze sobą 12 MAŁP - coś jak w MATRIXie ;p
A ja to miałem wrażenie jakbym cały Dzień Świstaka wspinał się po Drabinie Jakubowej, czując na sobie ciasny The Jacket, podczas gdy Donnie Darko szeptał mi na ucho: "Memento mori!", pisząc jednocześnie pod pseudonimem Ubik swój Raport Mniejszości.