Zachowanie pięknej matki dorosłych już dzieci i żony (o idealnie ułożonych włosach) najłatwiej chyba określić mianem obsesji. Wszystko jest jak z bajki: kolorowe dekoracje, cały dom w lampkach, piękne nakrycie stołu, tańczące figurki... Aż mdli... Tylko co z tego, skoro wszystko jest sztuczne? Święta to nie tylko choinka, girlandy i fałszywe uśmiechy - to przede wszystkim rodzina. Święta to nie spektakl, który trzeba odegrać raz w roku, ale czas na rozmowy, na spotkania, na miłość.
Film nie porywa i raczej specjalnie nie zachwyca, chociaż scenarzyści jakby na siłę chcą udowodnić, że jest w nim głęboki morał. Można go obejrzeć, żeby zobaczyć ,,świąteczny szał" z jeszcze innej strony. Tyle.
Zgadzam się z Tobą, we wszystkim trzeba zachować umiar, tradycja i te wszystkie ozdoby są ważne ale nie można przez to zaniedbywać rodziny.
A mi się podobał uroczy sarkastyczny humor Rogera i prawdziwe problemy rodzinne, patrzysz i wiesz , że niema idealnego schematu rodzinki.
A ty nie jesteś jedyny, który uważa , ze święta były wspaniałe jak się było dzieckiem. ;)