Wyrzucając oczywiście cały sens, logikę, prawa fizyki, to całkiem niezły "slasher" z jedną, obłędną sceną w klubie.
Powiem szczerze, że liczyłam, że usnę na tym filmie. Niestety nie udało się. A to oznacza, że chyba nie jest tak źle.
To taka głupkowata rozrywka. Tak głupie, że aż bawi :-)
http://toppsycrett.blogspot.com/2013/01/the-collection.html