parodia sceny z "pani i pana smith" gdzie siedzą oboje w poradni i mówią o swoich problemach otwarcie, na co koleś pokazuje na co ma czasami ochotę :D jak dla mnie genialne. i nie ma co skreślać filmu tylko dlatego że jest głupi, czasami tylko na takie można sobie pozwolić w ciężki wieczór :D