Jak u góry Mills przeżyła czy jak? scena końcowa wygląda tak jakby ją zostawiali a te jej oczy na końcu mają coś oznaczać czy też nie?
Pewnie poszli się "przywitać" z załoga statku i ktoś po nią potem wróci. Może sami nie mieli siły by nią wnieść.
Przed "śmiercią" główny robot S.A.R's zeskanował swoje dane w jej mózg. Obudziła się z jego świadomością.
ja nawet bym powiedział, że to ten robot się obudził w jej ciele. A jej świadomość już zginęła.
Neeeee.
Po pierwsze. Na samym początku zostało podane że padło zamówienie na półtora miliona S.A.R
Po drugie. Jej chip oprócz funkcji komputera jest jednocześnie interfejsem mózg-kręgosłóp. Bez niego ona jest sparaliżowana.
Po trzecie jej oczy to interfejs Szybkiego transferu. Jej chip może otworzyć oczy w celu transferu danych nawet jeśli "User" jest nieprzytomna.
Po czwarte. Wyspa była odłączona od sieci globalnej.
Po piąte. Mills jako projektantka i szycha w Harbinger ma prawa Admina. Wiec wszystkie dane Zładowane przez jej chip omija zabezpieczenia.
CZYLI:
Jak chip z zawartoscią wadliwego oprogramowania po połączeniu się z siecią globalna (ten VTOL pewnie służył jako przekaźnik) pozwolił na zdalne "upgradowanie" wadliwym softem wszystkich jednostek S.A.R w zasięgu sieci. Mills, a właściwie jej chip posłużył jedynie za nośnik.
I w tej chwili właśnie ludzie mają "malutki" problem z 1.5 miliona S.A.R z cholipa wie iloma dronami niższego poziomu pod nimi. (końcowa scena z "oczami S.A.R" w trybie bootowania)