Niestety ale po kilku ostatnich dokonaniach polskich reżyserów uprzedziłem się do rodzimych filmów. Raczej omijam je z daleka, nie mówiąc już o zbliżaniu się do kina. Z Komornika także zrezygnowałem rok temu gdy miał swoją premierę. Jednak po fali pozytywnych opini i wielu wyróżnieniach zdecydowałem się go obejrzeć.
I całe szczęście bo film jest na prawdę dobry. Oczywiście już od pierwszych scen razi nagłośnienie - wszystko słychać prócz dialogów bohaterów - ale im bardziej film się rozkręca tym mniej uwagi zwracamy na tą wadę.
Brawa dla Andrzeja Chyry (ale także i pozostałych aktorów) za świetną główną rolę. Zagrał idealnie w pierwszej jak i drugiej części filmu.
Brawa dla świetej delikatnej muzyki Bartłomieja Gliniaka, która wreszcie rozbrzmiewa wtedy kiedy powinna i nie góruje nad obrazem tylko go podkreśla.
Brawa dla Grzegorza Łoszewskiego za świetny, ciekawy scenariusz, który wreszcie mówi o ważnych, trudnych sprawach w odpowiedni do tego sposób. Wreszcie dialogi nie denerwują, a niektóre sceny szokują, wywierają na nas wrażenie i poruszają. Wreszcie opowiadana w filmie historia jest ciekawa, trzyma w napięciu i nie da się tak łatwo przewidzieć.
Bałem się, że Komornik będzie nudnym filmem o niczym. Całe szczęście tak nie jest. Obraz Feliksa Falka w bardzo ciekawy i profesjonalny sposób mówi o szarości życia, o uczciwości, ludziach, dojrzewaniu i niejednoznaczności życia.
Oby więcej takich filmów powstawało.
8/10