Nie zastanawiał się nikt na tym że powiedzmy Billy był ojcem Claire ? W którejś scenie wspomina ona, że obraz który na
końcu okazuje się dziełem Billego, to jej matka. Oczywiście mogła to być cześć jej "gry" , ale czy nie mogło być również
tak że Claire na prawdę się zakochała w Oldmanie lecz nie chciała zdradzić ojca ? . To tylko moje takie rozważania,
możliwe że gdzieś w filmie było zaznaczone ze Billy nie mial dzieci. Smialo mozecie sprowadzić mnie na ziemię :)
Tak, zastanawiałam się nad tym ale z drugiej strony skoro oni wszyscy uknuli intrygę i Billy był ojcem Clair to czy nie wydaje się wstrętne, że ojciec "przyzwolił" na to, żeby jego córka spółkowała z gościem w jego wieku? Rozumiem, że każdy ma inną moralność ale nie daje mi to spokoju:P
no bez przesady. nie jedna 25tka poleci na człowieka tej klasy, znawcę sztuki obdarzonego nienagannymi manierami.
Bardziej by mnie zdziwił jej związek z 30letnim żulem niż z 70latkiem tej klasy.
ale czy gdyby Billy miał córkę, to jego wieloletni przyjaciel, Virgil, nie wiedziałby o tym...?
Myślałem nad tym i do głowy przyszła mi myśl, że Virgil był egoistą i nie interesował się ludźmi którzy go otaczali, chyba ze miał do nich jakiś interes. Podkreśla to kilka scen z filmu, np gdy pyta swojego (prawdopodobnie długoletniego asystenta) czy ma żonę, lub właśnie sceny w barze.
Co do tego że Bily "przyzwolił" na to, żeby jego córka spółkowała z gościem w jego wieku, to myślę że nie spodziewał się że ona może się do takiego stopnia zaangażować w to co robi i że doprowadzi to do np. miłości cielesnej ;) . Oczywiście można tylko gdybać