Film niezły, ale czuję niedosyt. A jest on raczej spowodowany tym, że spodziewałam się czegoś
innego. Co prawda nie dłużył mi się, oglądało się go dobrze, ale tak jak wiele osób wspomniało
był dość przewidywalny.

SPOILER
Naprawdę nie chciałam, żeby okazało się, że główny bohater został wyrolowany przez młodą
laskę, w której się zakochał na zabój. Naprawdę pragnęłam czegoś innego, bardziej
oryginalnego. A tak niestety powiało banałem. Spodziewałam się innego rodzaju intrygi, czegoś,
co bardziej wbije mnie w fotel podczas oglądania. Znajdowanie tych mechanicznych części
bardzo mnie zaintrygowało, czekałam na wyjaśnienie o co z nimi chodzi, dlaczego co chwilę
pojawiają się nowe itd. A tu co? Chodziło o robota :| Liczyłam jednak, że w filmie, który jest
kryminałem to będzie jednak coś więcej, coś, nad czym będę musiała trochę pomyśleć,
spróbować rozkminić. Uwielbiałabym ten film, gdyby poprowadzenie fabuły odbyło się w innym kierunku niż
mało oryginalny i pomysłowy romans młodej oszustki ze starym, niedoświadczonym (i przez to
naiwnym), ale inteligentnym jednak facetem. Ehh no szkoda, szkoda.

Sposób nakręcenia filmu, scenografia, muzyka - zasługują na duży plus. Końcówka też dobra,
odczuwa się smutek i rozpacz Virgila, to, że stracił sens życia. Ale mimo tego, czuję się trochę
zawiedziona. Dlatego niestety tylko 6.