Film bardzo ciekawy, wzbudzający skrajne emocje od uśmiechu po współczucie. Ostatnio wszystkie filmy na których byłam w kinie były po prostu słabe. Zaczynałam wątpić w sens sztuki filmowej, aż tu nagle pojawił się "Koneser". Po przeczytaniu plakatu o czym ma być ten film nie byłam szczególnie zachwycona, ale cieszę się, że wybrałam właśnie tę pozycję.
filmów jest mnóstwo, nikt nie zmusza do chodzenia do multipleksów gdzie faktycznie repertuar jest słabszy.. polecam czasem odwiedzić kino studyjne, ciężej się wpasować z czasem, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :) przynajmniej nie ogłądasz tego samego scenariusza poprawionego io przemielonego przez hollywoodzka maszynke 10 raz. a z filmami jak z polityka, trzeba szukac dociekac, interesować się, bo inaczej nas robią w konia.
zgadzam się, ale niestety ten czas... Tym bardziej, gdy mieszka się w małej miejscowości i nie da się wyskoczyć gdy mam 2godziny wolne, ale muszę zarezerwować ok 5h a nawet i więcej. Ale uwaga słuszna :)