Mało znane, a ciekawe kino, będące nową wersją "Na Zachód od Zanzibaru" z kapitalnym Lonem Chayney'em - świetnie udaje się oddać specyficzny klimat Konga, a historia miejscami mocno przypomina "Jądro ciemności". Finał znakomity.
http://www.youtube.com/watch?v=fAzTNnINWOc