Moim zdaniem film jest bardzo dobry i zasługuje na większą ocenę.
Gra aktorska może nie jest powalająca, ale nie jest również taka zła.
Podoba mi się również sam pomysł na film, tego jeszcze nie było. Duch koleżanki nawiedzający swoich "znajomych" i wymierzający im karę, przedtem ukazując wszystkim, jakimi są naprawdę - dwulicowi, niby "przyjaciele", a gnoili się nawet w ostatnich minutach życia. W obliczu śmierci zamiast spróbować się dogadać, oni wydzierali się na siebie.
Niby jest to horror, ale jednak nie było tutaj zbytniej siekanki, co w sumie mi się podobało.
Niestety, spaczono zakończenie. Mnie bardziej by odpowiadało, gdyby Laura zostawiła Blaire po udostępnieniu filmiku, który nagrała i już po śmierci wszystkich przyjaciół. Wtedy miałaby poczucie winy, po prostu żyłaby napiętnowana.