Bardzo dobry i klimatyczny film. Ogląda się dobrze, bez zmęczenia, z zaciekawieniem. Nie jestem znawcą, ale przedstawiony obraz sprawia wrażenie wiarygodnego. Można z niego nawet wyciągnąć kilka ciekawych złotych myśli. Ogólnie polecam.
W filmach jest taka zasada, że gdy w pierwszym akcie pojawia się pistolet to w ostatnim akcie musi on wystrzelić. Tutaj ta zasada jest użyta, ale w sposób, który powoduje spore zaskoczenie, przynajmniej dla mnie. Świetny film.
W recenzjach często słowo "elegancja", i była, tych scen, intrygi, powściągliwej gry aktorskiej ( Rossellini, ta łza jedna w oku Fiennesa), obraz kardynałów z białymi parasolami... no i musiał być wiatr. Dla mnie cenne zajrzenie za kulisy konklawe, czułam się jak reporter. Do tego odniesienie do pewnej legendy. Czy oni nie czuli się samotni w tych pokojach - celach? Chyba że im wystarczą knowania... lub misja. Głos kobiecy z rzędu za mną: "ale się chłopcy bawią".
film bez rewelacji w dzisiejszych czasach jakieś 20 lat temu może byłoby troszkę zamieszania a do tego jako gatunek to niby miał być thriller ale gdzie ?