...który im bardziej się zagłębia w historię kolejnych kardynałów którzy mają szansę zostać papieżem tym coraz "ciekawsze" rzeczy odkrywa, można powiedzieć że zabiera widza na emocjonalny rollercoaster. Jeśli ktoś jest wierzącym katolikiem to może mieć przez to problem co prezentuje i to im bliżej końca tym coraz większy. Jedynie miałem problem ze sceną zakłóconego głosowania, dlaczego nie zostało zaliczone? Prawdopodobnie ostateczny wybór papieża byłby wtedy inny. Przez to obniżyłem ocenę o 1 bo to jednak trochę już słaby pomysł był. Moja ocena to 7/10.