Właśnie śmieszne jest to, że kompletnie nie wywołuje kontrowersji wśród zagorzałych obrońców kościoła.
Zdaje się, że większość zajadłych katoli jakby przeoczyła to strasznie zabawne bluźnierstwo i myśli, że to pchanie LGBTQ+, a nie satanizm w czystej postaci, albo podoba im się ten film.
Straszna beka, bo sądząc po powszechnie dobrym odbiorze wśród katoli, to chyba najbardziej wpływowe filmowe bluźnierstwo ostatnich lat :)

OK. A w którym to miejscu jest ten satanizm? Chciałbym wiedzieć , ale nie piszesz tego.
I wiesz…
Na konklawe jak i do ważnych głosowań zawsze ciągną szuje by zniszczyć dobro. Klasyk. Ale o tym przecież wiadomo. 

No, że babochłop oszukuje wszystkich i przyjmuje stanowisko papieża po czym tłumaczy, że to przecież bóg go takim stworzył. Film zostawia tym pozytywny wydźwięk tego bluźnierstwa i grzechu a jak patrzę po komentarzach to widzę, że dobrze zrozumiałem - dokładnie taki jest powszechny odbiór. To czysty satanizm - aprobowanie herezji i bluźnierstwa, oraz nakłanianie odbiorcy do zgody z takim stanowiskiem.
Nie mam nic przeciwko - podoba mi się to i mam bekę z satanizmu, podobnie jak z katoli, ale dlaczego nie wrze, że to satanizm to nie rozumiem.

Czyli szukasz rabanu na siłę? Bo jesteś ateistą? To o czym piszesz nie jest satanistyczne. To o czym piszesz jest typowym wykluczeniem społecznym i typ co uznał, że będzie papieżem ma ten sam problem co wykluczony strzelec w szkole w USA. Może nie zabija niewinnych, to tylko stanowisko jest. No ale czuje takie same wykluczenie i moim zdaniem będzie chciał ukarać niewinnych za wszystkie niegodziwości które go spotkały. On powinien powiedzieć samemu sobie, że jest odmienny i to że nosi krzyż za Jezusem nie oznacza od razu by był dla Niego najbardziej umiłowany. Poza tym w katolicyzmie ważne jest to, że każdy z nas jest prorokiem głoszącym Jego imię. A więc… nie do końca rozumiem tę chęć bycia u władzy. Zresztą… tam prawie każdy miał w to wywalone, tylko on chciał mocno być papieżem. No, może kilku było bardzo złych. A i najwyrazistszy konserwatysta czy tak samo najwyrazistszy reformator opisywany w gazetach jako faworyt mieli w to wywalone. A więc jedynie można powiedzieć o przewinach lekceważenia istoty sprawy ale też zbyt dużej pychy tych co chcieli bardzo być papieżem. Takie samo nakręcające się koło.

O ile dobrze rozumiem w kościele katolickim kwestia zostawania papieżem jest jasno określona. Babochłop nie może być papieżem. Ten przemilczał i wiedząc że jest babochłopem oszukując wszystkich zrobił to co zrobił wbrew zasadom ustanowionym przez samego boga - Jezusa - i nie zmienionego przez żadnego reprezentanta boga (papieża). Nie wiem czy takie świętokradztwo nie jest przypadkiem jakimś mega najcięższym grzechem, ale coś mi się tak kojarzy, że to ultrabluźnierstwo.
Babochłop nie może być papieżem - pochwalanie tego - jakkolwiek usprawiedliwiając (choćby wykluczeniem) to bluźnierstwo. Beka :D

Papież jest najwyższym apostołem Jezusa. Tylko i aż tyle. A ten obojnak to raczej powiedział o wszystkim Papieżowi a ten kazał mu w klinice zrobić operację by został tylko mężczyzną (ale już dostał nominację) ;) to wiesz… zrezygnował z operacji. W końcu jeśli to tak mu przeszkadzało to mógł to zrobić jako biskup dużo wcześniej. Trzeba się zastanowić czemu Papież dał mu nominację tak na zaś. Chyba właśnie po to by zrezygnował i chyba to właśnie Papież go nominował jakby na kolejnego Papieża. Tylko… Czy to właściwe? Wszak jest Conclave. Poza tym… Jezus też szokował. Dał sobie umyć nogi pospolitej dziewce co miała złą reputację. No wiecie? Jak tak można? I to jest moja wiara. Ja nie muszę cierpieć czy być zhańbiony ale muszę iść za zhańbionymi. To oni są najbliżej Królestwa. Tu w filmie jest mnóstwo wątpliwości co do dobrych intencji wobec katolików ale w zasadzie to o czym piszesz jest bzdurą. Chodzi oczywiście głównie o intencje. I te są oczywiście bardzo pokręcone. Jak pisałem. Ten facet był nieznany nikomu. A idzie nie o ro że Jezus też był nieznany nikomu bo to nie jest tak jak piszesz, że Papież to przedstawiciel Boga. Papież to apostoł Jezusa i tyle. Papież przede wszystkim prowadzi do Boga teraz i tu. A jak taki uzna, że on nie zrobił operacji ale tacy katolicy co się zastanawiają nad zmianą płci mogą to zrobić, po czym… powie, że wystawił ich na próbę. A oni już to zrobili… no to wiesz… ja tak bym go widział na tym urzędzie. Tylko kłopoty. A tak robią ci wykluczeni. To nie próba od Boga a typowy terroryzm. I tylko to może uwierać katolika w tym filmie, czyli… Czemu Papież dał mu nominację? Czy rzeczywiście stracił wiarę i był kuszony przez diabła?

Tak więc… ci co tak bardzo chceli być papieżem powinni nim zostać wybranym. Ale… tu właśnie cieżko było odróżnić ziarno od plew. Mieli co prawda kilka głosowań ale… że starzy cwaniacy wybrali kogoś o którym nic nie wiedzieli? Abstrakcja i fikcja filmowa. Stąd też katolicy mają wywalone w komentowanie tego filmu. Nie mniej… satanistycznego niczego nie zauważyłem. Być może papieżem powinien zostać jakiś stary konserwatysta albo ten faworyt reformator co nie chciał być papieżem. Bo to generalnie tacy współcześni apostołowie Chrystusa. Tylko że pamiętajmy… większość z nich zamordowano na misjach. Mówi się że za to że zdradzili Jezusa kiedy Go haniebnie ukrzyżowano. Bo to hańba wtedy największa była i Jego przyjaciele tyle lat za nim chodzili a jednego dnia na drodze krzyżowej się Go wyparli. Tylko Jan dożył starości a był z nim do końca. I to też on jako jeden z dwóch zobaczył pierwszy raz Zmartwychwstałego. No i tylko pytanie. To jak niby wybrać teraz najważniejszego? Kto nim jest? W zasadzie chyba ten co jest z Nim do końca kiedy On okryty jest hańbą i nikt nie chce z Nim być. Ale czy to taki obojnak jest? No chyba prędzej hańbą by dla niego było pozbyć się jakiś narządów rozrodczych jak tego oczekiwał jeszcze żyjący Papież. To też była próba dla niego jak próba dla Abrahama. Tak więc więcej w tym było biblijnej prawdy niż satanizmu.

Ale prawa kościelnego nie ustanawia biblia, tylko Jezus. Dżizas, czego Ty nie czaisz?

Podaj dokładnie co to za prawo. Przypominam. Papież kazał mu zrobić operację by został z jedną płcią.

Ale nie zmienił prawa dotyczącego tego kto może zostać papieżem, i babochłop wszystkich oszukał.

I o to w tym wszystkim chodzi. Tak serio to całkiem niezła rozkmina o ile zauważysz to co ja. I jest kilka wariantów. 1. Papież wiedział, że umiera to dał mu nominację bo na zabieg trochę się czeka nawet w klinice w Szwajcarii. On by zrobił operację usunięcia żeńskich narządów to powiedzmy, że Papieżem został by mężczyzna. Tylko… w tym scenariuszu zapewne by nim nie został.
2. Papież traci wiarę, chce na koniec wrzucić na tron apostolski po prostu dobrego człowieka który nie wiadomo jaką płcią jest. Wie doskonale, że umrze i ten wybrany nie zrobi operacji. 
3. Papież w swojej mądrości i z władzą nadaną przez Boga chce wystawić na próbę tego człowieka. Wie, że umiera i to mu pasuje nawet do scenariusza bo zostawia to więcej namysłu dla obojnaka. Papież wie doskonale że inni się nie nadają. Robi to przeciwko głosowaniu ale zgodnie z wolą Bożą.

I tylko powtarzam raz jeszcze. To jest bardzo ale to bardzo naciągana fikcja literacka. Bo jak pisałem… to są stare misie i ich na sztuczny miód nie nabierzesz jak w tym filmie. Ale jest jeszcze coś ważniejszego. Skoro to wszystko była mistyfikacja, oszukał konklawe by zostać papieżem. No to co wpłynęło na tych kardynałów, że na niego zagłosowali? Czy nie fakt zamachu terrorystycznego? Czyli bez zamachu to by się nie udało? Czyli? Aż strach pomyśleć… Czy kardynał obojnak nie był czasem mózgiem tych zamachów? Coś podobnego jak u Brauna w Aniołach i Demonach.

Mnie raczej po prostu bawi pozytywny wydźwięk tego oszustwa. Nakłanianie do takiej postawy to podstawa satanizmu :D