Obejrzałem film na festiwalu w Telluride i bardzo mi się spodobał, jak tylko wyszedł do polskich kin od razu kupiłem bilet na premierę. Po seansie wyszedłem zadowolony ale coś jakby mi nie pasowało, nie mogłem za bardzo skojarzyć czego brakowało. Do czasu aż dziś rano nie obejrzałem Dzień Dobry TVN gdzie aktor grający Janusza Woźniaka opowiadał o swojej intymnej scenie z Ralphem Fiennesem. W polskiej wersji ta scena została bezczelnie wycięta i nie było lodzenia. Dokładnie taka sama sytuacja miała miejsce przy okazji Menu w 2022, również z Riffem FInnessem. Wzbudza to pewne wątpliwości czy aby na pewno sam aktor nie ma wpływu na te haniebne cenzury.
Naprawdę? Ja również byłem na premierze. Film co prawda nie zainteresował mnie aż tak bardzo, jednak te sceny na dluzej zatrzymały mnie i mojego przyjaciela, Rafała, który towarzyszył mi w Telluride. Wracając do Polski, postanowiliśmy pójść drugi raz - w końcu tak dobrze bawiliśmy się podczas seansuTak mi się coś jednak wydawało, że czegoś brakowało, bowiem wyszliśmy zdecydowanie mniej pobudzeni, niż poprzednim razem. Mam nadzieję, że wstawią je niedługo chociaż do internetu, bo była to nasza ulubiona część filmu. To przykre, że cenzurują tak emocjonujące sceny dla Polskiej widowni.
Też widziałem ten wywiad i potem w kinie zastanawiałem się o jakiej scenie mowa, jestem zszokowany i zniesmaczony faktem że znowu!! nastąpiła cenzura i to znowu sceny o podobnym zabarwieniu w której udział bierze Fiennes. Nie wiem jaki wpływ na odbiór filmu miała scena, dowiemy się jak wrzucą na streaming. Pozdrawiam
Też dzisiaj rano oglądałam ten wywiad. Szczerze mówiąc przez cały seans miałam z tyłu głowy słowa o wspomnianej „mocnej scenie” i byłam ciekawa, o jaką chodzi. Dobrze, że poczytałam tutaj wpisy, bo pewnie dalej myślałabym, że chodziło o scenę pod wpływem alkoholu i mówieniu prawdy…
Porażka... wszystko cenzurują dziady... a teraz by mi pasowało czemu nie chciał być papieżem.... ehh
po prostu niewiarygodne... właśnie przy scenie kiedy bohater grany przez Fiennesa mówi że ma kryzys który pochodzi ze środka zacząłem się zastanawiać czy pociągną ten wątek. teraz widze co sie stało...
A mi na odwrót niż osobom komentującym ten wątek, podoba się brak "tej sceny". Film jest dzięki temu bardziej subtelny, pewne tematy zostają w niedopowiedzeniu i widz za pomocą swojej wyobraźni sam może sobie dopowiedzieć co czuje bohater pierwszoplanowy. Ty np. wobrazisz sobie wyuzdaną orgię, a ja kryzys wiary Lawrenca. Osobiście nie wiedziałem o tej scenie i raczej przeczuwałem, że on przez lata posługi stał się niewierzącym, dlatego nie chce być papierzem.
Ps. Dla fanów tego typu scen są odpowiednie portale i tam odgrywają ją wykwalifikowani aktorzy, którzy na pewno Was swoim "warsztatem" nie zawiodą.
Ale nie chodzi o to czy na chce coś konkretnie oglądać tylko o to że nie mam wyboru bo ktoś zdecydował inaczej. Będzie sie chciało podlodzić to stane w kolejce do lodowego dżimiego
Jaja proszę pana znoszą kury nioski. Widziałem pełną wersję filmu i niestety muszę przyznać, że nie te kur zostały na ekranie ukazane. Niesmaczne.
Serio? Mieszkam w Londynie i byłem na premierze, była scena o której chyba mówicie. Mój kolega Ralph z którym oglądałem (pisze imie bo zabawny zbieg okoliczności) jak tylko to zobaczył to powiedział mi na ucho że nie wierzy że przepuścili tą scene w editingu i że będzie musiał poważnie porozmawiać z 'górą'. Pracuje w dystrybucji ....
O jakiej scenie mowa? Możecie zaspojlerować? Bo nie wiem czy to ma wpływ na bohatera granego przez Ralpha? Bo w sumie o jego osobie, było bardzo mało...
Dokładnie dla takich widzów ocenzurowano ten film w Polsce. Tak jak napisała SauriMichelis, sodoma i gomora w wykonaniu Ralpha Finnesa. To nie pierwszyzna w wykonaniu tego aktora, co potwierdzają inne jego produkcje typu Kingsmen, Splash czy ostatnio menu.
Hmm. Byłem na premierze (pokazie prasowym) w Tajlandii, gdyż zajmuję się recenzowaniem filmów w Bangkoku i muszę przyznać, że film został bardzo okrojony dla polskiej widowni. Obejrzałem go drugi raz po powrocie do kraju i jestem zdewastowany! Pierwszy raz ujrzałem ten film podczas randki z tajskim ladyboyem, na którą zabrałem go w celu odpokutowania za wczorajsze igraszki. Plan niestety spalił na panewce, ponieważ w filmie Ralph Fiennes dopuszczał się okropnych aktów sodomii z drugim księżulkiem. Reif (ladyboy) sam zaskoczony był takim bluźnierstwem i prosił mnie o wyjście z sali. Jeśli nawet w Bangkoku film wywołał tak wielkie poruszenie, nic dziwnego, że w Polsce zdecydowano się na cenzurę. Jak widać, wcale nie niepotrzebnie - wciąż znajduje się tu paru niedowiarków. Szkoda, może Polska kiedyś będzie bardziej tolerancyjna.
raczej nie wchodzę na filmweba, ewentualnie zeby poczytac wontki i tak wlasnie bylo w tym przypadku, szczerze jestem zszokowana czyms takim, tak niektorym sie to nie podoba ale to chyba nie powod zeby calej reszcie usuwac sceny ? szkoda moze kiedys jak wyjdzie na plytach to kupie na amazonie wersje nie powycinana
potwierdzem ja być dla tajski ladyboy rief.. bardzo mnie zszokować to, co pojawiło się na ekranie i chciałem wyjść z sala kinowa, ale niestety mi nie pozwolono. próbowałem ukryć się za pazuchą ale niewiele to dało ale nie żałuję, bo na koniec ja się bardzo wzruszyłem. w końcu poczułam się reprezentowana przez wielką scenę filmową hollywood, ksiądz ladyboy bardzo mi się podobał i poczułem się dumna z tego kim jestem:) <3 przepraszam za błędy piszę z pomocą tłumacz google!!!
mi również miło słyszeć od ciebie!! mam nadzieję, że szybko wrócisz do tajlandii <3 ฉันคิดถึงคุณ <3
Proszę pana powtarzam to nie jest żart. Ten temat jest nie na żarty, bo głodny. :)
A czemu robin hood? Bo nie jadl :DD A czemu Riffa zcancelowali ? Bo to ehshibicjoniata perwers i zbok :)