Ja tu z pytaniem.
Bo może osoby, które orientują się w starych filmach, będą w stanie skumać, o co mi chodzi.
Film był stary polski (jakieś 70'te, 80'te lata) mocno w klimacie "Konopielki". Tyle, że w tym "moim" zamiast kobiety, przyjeżdżał na wieś nauczyciel. W celach oświatowych, wyciągania z ciemnoty... Przy okazji chciał tam jakieś swoje poglądy przemycić. Tak mi się przynajmniej kojarzy, bo widziałem to sto lat temu. W roli tego nauczyciela kojarzy mi się Ferency, ale tu też mogę być w błędzie. Czy ktoś wie, jaki toto miało tytuł?
Raz, że mnie to trochę męczy, bo już tak mam, że jak czegoś nie mogę sobie przypomnieć, to nie śpię po nocach :o
A dwa, przydałoby mi się to na obecnym etapie działań, że tak to ujmę...
Googlałem, szukałem na filmwebie wśród filmów z Ferencym, ale amba :?:
Pomożecie?