początek zapowiadał się dobrze, ale z czasem coraz słabiej i wylądowało na nocie 6/10. Szczerze mówiąc to obejrzałem do końca tylko ze względu na obecność Morgana Freemana w filmie.
Zgadzam się w 100%.Zapowiadał się dobrze ale jego notowania spadały z każdą minutą.Był moment iż stawał się nudny.