Jedyna straszna rzecz w tym filmie krótkometrażowym to sposób wychowania rodzicielskiego. Swoją drogą, gdzie ojciec? "Co to tutaj robi w domu?" - mądre pytanie dziecka. Matka zabrania swojej córce jedzenia ciastek, to zamiast je schować do domu przynosi upiornie wyglądający słoik w postaci klauna grożąc, że za zabranie ciastka grozi odcięcie głowy. Kto normalny takie rzeczy dziecku pokazuje? Szkoda, że ten "Kookie" pojawia się na dosłownie sekundę, bo makijaż genialny, który pewnie zajął z co najmniej godzinę. Jedyny pozytyw tego filmu to gra aktorska dziewczynki.