Jakbyś nie zauważył to film przeznaczony dla młodszych widzów więc takich scen nie m.

Zwrocilam jedynie uwage na pewne klamstwo, ktorym jest tytul animacji. Nie ogladalam tego filmu, ale ze wzgledu na wlasnie gatunek moge przewidziec, iz tytuowej prawdy o Kopciuszku na pewno w nim nie bedzie.

* o polski tytul chodzilo oczywiscie

ok, rozumiem ale może nie jest to prawda, ale dla dzieciaków dobry film

Chciałam napisać to samo ;)

To nie jest historia prawdziwa, a historia "prawdziwa". Kopciuszek przerobiony w myśl poprawności idiotycznej.

Jeżeli widzisz napis "historia prawdziwa", to wiedz, że coś się dzieje...
A dokładniej niemalże wszystko przeinaczą na maksa.

Właśnie jak byłem młodszy to gdzieś czytałem lub widziałem takie wersje z obcinaniem pięt i laniem się krwi. Jednak obecnie ani razu nie widziałem takiej wersji i nie wiem gdzie ja to spotkałem. Wydaje mi się że obcinanie pięt nie pochodziło z oryginału tylko to była kolejna przeróbka i już chyba wiem gdzie to było, w wersji braci Grimm to czytałem. Ta wcześniejsza wersja innego autora jest łagodniejsza i nie ma tam nic o obcinaniu. Tak naprawdę dzisiejsze wersje to zlepek kilku poprzednich wersji, a sam Kopciuszek to tak naprawdę połączenie kilku baśni. Więc myślę że jak ktoś pisze HISTORIA PRAWDZIWA , to tak jak w przypadku "Czerwony kapturek, Historia prawdziwa" , która była troszkę parodia bajki. Tak więc na taki tytuł trzeba patrzeć z przymrużeniem oka gdyż jest to bajka dla dzieci. Sam fakt że są w niej mówiące myszki chyba o czymś świadczy, gdyż w wcześniejszych wersjach to było traktowane z lekka przedmiotowo. Zamiana dyni, zamiana w konie, w zależności od wersji, gdyż w kilku wersjach te przedmioty są po prostu magicznie tworzone od zera a nie "z czegoś". Ta przedmiotowość nigdy mi się nie podobała w Kopciuszku ale to się przebijało przez całą bajkę gdyż sam Kopciuszek był traktowany przez macochę jak "przedmiot" dlatego podobało mi się zakończenie Kopciuszka z 2015 roku. W wersji z 2015 roku Kopciuszek wybacza a sama macocha, pomimo że została wysłana na banicję, tak jakby zrozumiała swój błąd chociaż tego nie mówi wprost - chociaż równie dobrze mogła pomyśleć "kurczę a mogłam ją przygarnąć na córkę i była bym na dworze".
Ja osobiście tytuł "Historia Prawdziwa" rozumiem jako "W końcu powiemy wam prawdę ", czyli swoją prawdę, a nie oznacza to "Zgodnie z oryginałem".