Patologia rodziców , że zabierają na ten film dzieci , które mogą sie bać !!!!!!!!!!!!! Głupi
film , nic w nim nie ma śmiesznego !!!!!!!!!!!!!!! To , że Koralina przez przypadek wyłączy
prąd w domu to za mało !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
NOT
NOT
NOT
NOT
NOT
NOT
NOT
NOT
NOT
NOT
To nie jest film dla dzieci. Jest super genialny, ale 4-letniemu bratu bym nie pokazał zdecydowanie.
Nigdzie , ale na ten film chodzą dzieci z rodzicami , mogło być wiecej śmiesznych momentów .
Wiem, że każdy może mieć swoje zdanie na temat danego filmu, ale twojej wypowiedzi nie można skomentować inaczej. Jesteś idiotką.
To nie jest głupi film,i to nie jest film dla dzieci. Zawiera inteligentne i psychologiczne przesłanie. Ja tam nie widziałem ani jednego śmiesznego momentu.
Chcecie porządny opis ? Po prostu przepraszam Was . Ale ten film jest trochę dziwny i ciemny . W niektórych scenach nic nie widziałam . I nie wszystkim bym go pokazała . Koralina nie wydaję mi się fajną postacią . Na samym początku filmu mówi " głupi kot " czy coś w tym stylu . Mnie nie chodzi , aby filmy były jakieś okropnie jaskrawe , ale ten był ciemny i trochę ponury momentami . Za często .
Ja osobiście będąc pełnoletnia od dobrych kilku lat, bałam się tej animacji. Strasznie mroczna, ponura i budząca niepokój. Ładnie zrobiona, ale nie wyobrażam sobie żeby pokazać to dziecku!!! Te guziki, igły, muzyka... brrr
Zacznijmy od początku. Jeśli się nie mylę to film jest na podstawie książki, która jest z pogranicza horroru, więc trudno się spodziewać innego niż ponurego klimatu. W skrócie. Film z początku próbuje nas wprowadzić w sytuację Coraline. Jej życie po przeprowadzce okazuje się być nudne i nieinteresujące, jej rodzice mają dużo pracy, a sąsiedzi są dziwni. I pewnej nocy okazuje się, że ma szanse posmakować życia takiego jakie sobie wyobraża. Później jednak wyjaśnia się, że ten świat jest wykreowany wyłącznie dla niej aby autorka mogła się posilić jej życiem. Na końcu happy end, z morałem, że należy cieszyć się z życia jakie się ma, bo i ono wcale nie jest złe. Film kończy się już w wesołych barwach i przyjemnym dla ucha podkładem muzycznym. Rodzice i sąsiedzi ukazani są w dobrym świetle i życie zaczyna się układać.
Radziłbym następnym razem po prostu dobierać lepiej filmy jeśli mają być dla dzieci. Proponuje przed wybraniem filmu zapoznać się z jego kryteriami. Tzn. jaki jest to gatunek, ewentualnie proponowany wiek jeśli jest zamieszczona taka informacja. Także oglądnięcia trailera nie zaszkodzi. Z tym, że on nie jest śmieszny mogę się z Tobą zgodzić dlatego, ponieważ po prostu on nie ma być śmieszny. Nigdzie nie pisze, że powinien być. I rzeczywiście nie nadaje się dla tych najmłodszych oglądaczy.
To tyle z mojej strony. Pozdrawiam.
Brawo . Dobra , nie musiałam pisać , że to miało być śmieszne . Ale film jest dziwny nie wiem czemu taki aaaaaa i uuuuuuuuuuuuu i ta Koralina dziwna wszystko dziwne .
nie tylko to, co śmieszne nadaje się dla dzieci. Nie traktujmy bajek jedynie jako sposób na zabawę dla dziecka, nauczmy ich, że film/bajka/animacja to również sztuka, pokażmy że może nieść ze sobą pewien morał, uczmy wrażliwości na piękno animacji a później cieszmy się, że nie wyrastają na kolejny trybik masowej kultury.
Nooo , ale nie mam tam żadnej ulubionej postaci ..................... A w innych filmach moge mieć .
Dobijają mnie osoby, które uuuają i aaaają nad czymś co nie jest kolorową bajką, zamiast pisać spójne i logiczne wypowiedzi. Zamiast bezmyślnie chłonąć film z ekranu może warto się chwilę zastanowić i poszukać głębi. W Polsce narodził się głupkowaty trend, mówiący o tym, że coś animowanego to coś ŚMIESZNEGO. Naprawdę nie umiecie oderwać się na chwilę od szablonu? Konsumpcjonistyczny plebs. Odmóżdżajcie się dalej przy Shreku VIII zamiast podarować sobie trochę intelektualnej rozrywki.
Jak pierwszy ras zobaczyłam reklamę to nie mogłam zasnąć przez miesiąc ( podkreślam, że miałam 6 lat), moja koleżanka miała tak zamo tylko, że ona oglądała cały film! Nie oglądajcie tego, bo do dziś przez ta całą Koralinę mam koszmary!
ja nie wiem dlaczego wszyscy tak ten film krytykujecie .. Dla mnie jest świetny, bo opowiada o dzisiejszym myśleniu dzieci i ma pouczenie . ;D
sama jesteś głupia (w tym momencie). zrozumiał bym gdybyś napisała, że nie jest w twoim guście, lub go nie lubisz. on po prostu nie jest dla każdego. jeśli szukałaś czegoś w rodzaju: shreka, czy garfielda to nic dziwnego, że ci nie odpowiada. na przyszłość nie obrażaj inteligencji osób, którym nie lubiana przez ciebie produkcja, przypadła do gustu. można wyrażać sympatie i antypatie w bardziej cywilizowany sposób. a rodzice powinni mieć (w granicach rozsądku) wolną rękę z wyborem filmów dla swoich pociech, nie widziałem tu nic na tyle drastycznego by dzieciak powyżej 10 lat nie mógł oglądać. Jeśli spojrzeć na to szerzej - to w pewnym sensie: większość współczesnych filmów animowanych była by patologią, gdyż nie wiadomo czy bardziej kierowane są do dzieci, czy do rodziców. równanie "animacja = coś milusi i neutralnego" już dawno nie jest prawdziwa.
zadowolę cie więc
ten film nie jest w moim guście
i nie czepiajcie się mnie więcej
Ten film może być straszny dla małego dziecka , ale to zależy . Jedno się przestraszy , inne nie . A sam film naprawdę pięknie zrobiony .
U mnie w kinie b.o ( bez ograniczeń ) . 12-latek może ogladać taki film, ale to zależy od niego samego .
No różnie to bywa.
Żeczywiście niektóre 12-latki nie są xhyba jeszcze gotowe do oglądnięcia tego filmu.
W wielu klasycznych baśniach i bajkach dla dzieci znajdziemy jakieś elementy grozy - pożeranie babć przez wilka, porzucanie dzieci w lesie, wrzucanie staruszek do pieca, śmierć rodziców, przymusowe małżeństwa, zamarzanie na śmierć. Pewnie, że nie jest to film dla najmłodszych dzieci, ale 10-latka raczej to nie przerazi.
Powiem tak ja obejrzałem ten film w wieku lat 10 i bałem się strasznie, ale po dwóch tygodniach już kupowałem książkę "Koralina". Film jest w stylu horroru dla dzieci więc to, że ktoś nie obejrzał trailera przez pójściem do kina z dzieckiem to już nie wina reżysera. Oglądałem także "Gnijącą pannę młodą" i powiem, że oba filmy to już dla mnie klasyka mrocznego kina.
No właśnie też mnie to wkurza ! Osoby które go obejrzały zrobiły to na własną odpowiedzialność. Jeśli nie lubi się strasznych filmów to się na nie nie chodzi, a nie potem się mówi, że to patologia jakaś. Sorry, ale skoro ktoś pisze tu komentazre to znaczy, że ma konto na Filmwebie. Czy nie mógł obejrzeć zwiastuny lub po prostu zobaczyć gatunku ?
mój 6-letni kuzyn oglądał Coraline zafascynowany, ja wraz z nim zafascynowany nie mniej. Moim zdaniem bajka powinna być puszczana również dzieciakom (oczywiście nie czteroletnim, nieco starszym). Niesie ze sobą przecież przesłanie, które skierowane jest w głównej mierze do najmłodszych.
W "Czarodziejce z księżyca" czy "Pokemonach" zawarta jest przemoc, w "Dwa głupie psy" ciągłe wymiotowanie, dziesiątki nowych kreskówek epatują głupotą - to wszystko jest znacznie gorsze od obrazów z Coraline, która kończy się przecież bajkowo i radośnie. Warto zatem ów obraz przedstawić każdemu sześciolatkowi (i oczywiście osobom starszym). Pisze to pedagog i animator kultury.
ja też kiedyś prowadziłem batalie nie ma sensu ludzie uwielbiają durne i głupio chore filmy i mają do tego prawo...
Ksiązka była świetna genialny klimat,wciąga,i genialny często do niej powracam a filmu nie oglądalem ale szczeże warto ?
To zależy od dziecka.Mój brat ma 6 lat a już ogl:Predator,Obcy-ósmy pasarzer Nanstromo,Piątek trzynastego czy Gnijąca panna młoda,więc zanim puścicie ten film dziecku trzeba wiedzieć jaki ma charakter.
Co prawda jeszcze nie miałam okazji obejrzeć ale w najbliższym czasie zamierzam to nadrobić. Na autora książki Neila Gaimana natknęłam się apropos zajęć z Antropologi książki i czytelnictwa tu zapoznałam się z "bajką" "Wilki w ścianach". Co ciekawe tego typu teksty można używać na zajęciach mających charakter bajkoterapeutyczny. Dlaczego? Bo jest tu mowa o problemach takich jak lęki, samotność i pokazuje się jak można z nimi sobie radzić. Nie wiem czy ta opowieść się pod to podciąga natomiast "Wilki..." rozpatrywaliśmy właśnie pod tym kątem.
Nie chodzi o to by dziecko przestraszyć, dostarczyć traumy ale też nie o to by karmić je tylko bajkami "i żyli długo..." Dzieci się mądrzejsze niż się nam wydaje.
Sformułowanie "film nie nadaje się dla dzieci" jest względne. Bo przecież nie każde dziecko jest takie samo i nie każde odbiera film w ten sam sposób. Każdy ma inny charakter- tak, dzieci także. Zawsze mnie denerwowało to, że "dorośli" często postrzegają dzieci jak szarą masę; dla wszystkich dzieci przeznaczone jest to samo, bo przecież nie mają jeszcze własnego gustu i rozumu - niestety to częste zjawisko. A przecież może być tak, że dwunastolatek bałby się bardziej na Koralinie niż ośmiolatka, której taki klimat mimo grozy się podoba. Znam siedmiolatkę, która oglądała Koralinę parę razy- fakt, może nie bez cienia strachu, ale też z fascynacją.
Neil Gaiman (bo to na podstawie jego książki stworzono film) pisząc Koralinę, chciał przedstawić ludziom oryginalny rodzaj baśniopisarstwa- nie przekoloryzowany i słodki, lecz prawdziwy. Moim zdaniem efekt jest genialny, zarówno w przypadku książki, jak i bajki. Oczywiście film nie jest przeznaczony dla wszystkich, niektórzy mogą dostrzec w Koralinie tylko niepotrzebny mrok i kicz.
A jeżeli chodzi o to sformułowanie: "Głupi film , nic w nim nie ma śmiesznego" ("głupi film (...)"- to zostawię bez komentarza) to z tym się nie zgodzę. Owszem, może i faktycznie film nie jest komedią i twórcy nie mieli na celu rozśmieszyć, ale osoby które przepadają za czarnym humorem na pewno znajdą w bajce coś dla siebie. Mówię tutaj głównie o szekspirowskim pokazie pani Spink i Forcible.
Podsumowując; polecam obejrzenie (dla fanów mrocznego kina obowiązkowo) i nie słuchanie opinii, które głoszą, że film jest zbyt straszny dla małych dzieci- głupota.