PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=502441}

Koriolan

Coriolanus
6,3 7 646
ocen
6,3 10 1 7646
5,2 5
ocen krytyków
Koriolan
powrót do forum filmu Koriolan

właśnie wróciłem z kina i jako fan Szekspira z chęcią chciałem zobaczyć adaptacje filmową osadzoną w dzisiejszych czasach. Gra aktorska była na przyzwoitym poziomie, ale niestety fabuła pozostawia trochę do życzenia. Jak dla mnie to się ciągnęło i ciągnęło, cały czas patrzyłem na zegarek. Inną rzeczą, na którą zwróciłem uwagę to fakt, że używany był staroangielski. I moje pytanie brzmi czy to ma sens? Bo z jednej strony tak, a z drugiej nie. Jest to adaptacja dzieła Szekspira no, ale jest osadzona w dzisiejszych czasach kiedy nikt już na raczej nie powie "Come hither" lub "How art thou?". Moim zdaniem lepiej by wypadło jakby mówili normalnie, bo dość, że to nie do końca pasuje to jeszcze osoby, które nigdy nie czytały Szekspira w oryginale mogą po prostu nie zrozumieć, niektórych kwestii. Ale oczywiście osoby oglądające z napisami nawet nie zauważą problemu, więc ta kwestia nie dotyczy wszystkich.

Dziarski93

A powiedz mi, gdzie i w którym kinie go widziałeś? Bo osobiście nie mogę znaleźć ani w necie, ani w repertuarach kin

ocenił(a) film na 6
musarana

Cineworld w Dublinie

Dziarski93

No już lecę ;)

ocenił(a) film na 6
musarana

Pytałeś to odpowiedziałem :D
no niestety nie ma co ukrywać, że Polska w wielu sprawach jest zacofana w porównaniu do innych krajów Europy. Wszystkie filmy, które oglądam u siebie w Polsce mają premierę ze sporym opóźnieniem, a bardzo często jest tak, że w ogóle ich nie ma w Polsce

ocenił(a) film na 7
Dziarski93

mam podobne odczucia. całkowicie zgadzam się co do niepotrzebnie użytego staroangielskiego. przypominają mi się niedawne filmy Allena, których scenariusz był inspirowany tragedią grecką, czy Dostojewskim. Fiennes mógł wziąć z niego przykład.

ocenił(a) film na 8
Dziarski93

Tak jak mówicie - wychwycą ten językowy smaczek fani Szekspira, no może jeszcze sami Brytyjczycy, jednak co do przeciętnego widza macie rację. Ale trzeba przyznać, że dobrze sobie poradzili - dialogi brzmią naturalnie, nawet Chastain, dla której co prawda nie jest to pierwszy występ w jego sztuce teatralnej, ale przecież jakąś rasową szekspirowską aktorką nie jest. Vanessa Redgrave to w ogóle klasa sama w sobie. Oboje w duecie z Fiennesem są świetni. Z drugiej strony taka koncepcja, kiedy szekspirowska mowa brzmi "na czasie" we współczesnym serbskim Belgradzie - zupełnie jakby nie było między nimi takiej odległości w czasie - w pewnym sensie podkreśla, że sztuka Szekspira jest uniwersalna.

ocenił(a) film na 6
Evie_MacR

Tak, sztuka Szekspira jest uniwersalna, ale moim zdaniem to nie staroangielski jest tego powodem. I czy ta elżbietańska mowa brzmi "na czasie"? Myślę, że nie. W tym filmie rzeczywiście brzmi naturalnie, z tym się zgodzę na pewno, ale nie na czasie. Ale pomijając już tę kwestie czy to brzmi na czasie czy nie, bo to zależy od opinii, jest jeszcze jedna rzecz, na którą trzeba zwrócić uwagę. Staroangielski jest powodem, dla którego wiele ludzi uważa, że sztuka Szekspira NIE jest uniwersalna, bo ciężko ją niektórym zrozumieć i do nich nie dociera to co Szekspir próbuje nam przekazać. Moim zdaniem powód, dla którego sztuka Szekspira jest uniwersalna to fakt, że jego dzieła opisują problemy, które nie zmieniają się z czasem (w tym przypadku problemy polityczne). Ale głównym powodem, dla którego sztuka Szekspira jest uniwersalna to sposób w jaki Szekspir rozumie ludzkie uczucia i emocje. Nie każdy interesuje się polityką i konfliktami, nie każdy ma o tym wiedzę. Ale każdy z nas doświadczył pewnych uczuć i emocji, których często dosłownie nie da się opisać lepiej niż zrobił to Shakespeare. A używanie staroangielskiego w tym filmie to moim zdaniem taki bardziej ukłon dla mistrza, a nie metoda by pokazać jak uniwersalne są jego sztuki, bo to jest wiadome z wielu innych powodów.

ocenił(a) film na 8
Dziarski93

Może niezbyt precyzyjnie się wyraziłam, ale ja podobnie uważam, że teksty Szekspira są uniwersalne ("na czasie", ponadczasowe), problemy, z którymi borykają się bohaterowie jego sztuk i ich portrety psychologiczne ( zupełnie, jakby autor parał się zawodowo psychologią ), a ten staroangielski język potraktowałam jako "smaczek" przypominający o przestrzeni czasu pomiędzy tamtą epoką i współczesnością. W sumie sama zastanawiałam się, dlaczego właściwie Fiennes zdecydował się na taki zabieg - w wywiadach z nim jakoś odpowiedzi na to nie znalazłam, więc chyba rzeczywiście jest to taki ukłon dla mistrza z jego strony.
PS. "sposób w jaki Szekspir rozumie ludzkie uczucia i emocje" - ładnie i trafnie powiedziane

użytkownik usunięty
Dziarski93

Rewelacyjny film:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones