Sam pomysł na film nie był zły (osobiście lubię takie klimaty) jednak siadło coś na linii: fabuła -
aktorstwo. Może gdyby w tym filmie pojawili się inni aktorzy z większym dorobkiem filmowym i
warsztatem to coś by dało się z niego wykrzesać, a tak to mamy tutaj miałką historyjkę z bohaterem,
który ewidentnie gra na kodach bo w normalnym życiu nie przeżyłby nawet połowy tego co w filmie.
moja ocena to AŻ 4/10!!