Klimatyczna animacja będąca ostrą prowokacją. USA końca lat 60. - satyra obejmująca subkultury, kwestie ideologiczno-polityczne, walkę zbrojną Izrael vs. Palestyna, problemy rasowe, zamieszki z policją itd. Nie zabrakło całkiem zdrowej krytyki jak i również prowokacji dla samych prowokacji. Dużo humoru, także tego sprośnego i właśnie niemało scen zbędnych. Strasznie dużo erotyki, była ona wszędzie, gdzie się tylko dało ją włożyć. Brakuje pewnej spójności, szybko rzuca się w oczy fakt, iż scenariusz powstał w oparciu o trzy odrębne komiksowe nowele o przygodach szalonego kota. Brakuje płynności, ostatecznie prócz poruszania pewnych kwestii, nie ma żadnej konkretnej fabuły. Naprawdę warto to zoabczyć, rzecz ciekawa wielce, ale na kolana nie powala. Reżyseria raczej średnia, pojawiają się dłużyzny dziwne, takze w scenach dla filmu potrzebnych.