byłam z 5-letnim synem i czasem te dosadne żarty z podtekstem wydawały się nie na
miejscu.jak dla widza dorosłego to może...ale tak naprawdę film ani nie był zabawny ani
szałowy
Zgadzam się. Byłam z mężem tylko, ale jesteśmy tego samego zdania. Dla dzieci za duzo podtekstów, dla dorosłych zbyt nudny. Dzieci tez nei wygladały na zachwycone.
Nie wiem skąd to oburzenia.Shrek również miał sprośne teksty, hasła które tylko dorosły mógł wychwycić.
Przecież to nie są bajki dla dzieci. Owszem - 2latek będzie się zachwycał kiciusiem na ekranie, ale 5latek na pewno nie będzie zadowolony z przekazu.
Bajki dla dzieci to stary, dobry Disney, a nie te dzisiejsze komercyjne produkcje.
Ale Shrek był zabawny. To właściwie bajka dla dorosłych i młodzieży - z takim tez nastawieniem szłam na "Kota w butach" i niestety zawiodłam się. Oceniłam go na 4/10 i myślę, że nie jest to krzywdząca ocena.
Na "Kocie..." nie byłam ale po tych recenzjach chyba poczekam aż wyjdzie na dvd i obejrzę z mniejszym obciążeniem dla finansów ;)
Generalnie sam pomysł stworzenia osobnej historii z wykorzystaniem postaci Kota - genialny. Wykonanie - naprawdę słabe. Sama się nudziłam. Drażniły mnie podteksty [o wiele mniej subtelne niż choćby sprośne żarty ze Shreka czy innych tego typu bajek i o wiele mniej zabawne, żeby nie powiedzieć, iż wcale], widziałam, że nawet dzieci się nie wciągnęły. Szkoda zmarnowanego pomysłu.
W całym filmie pojawiły się może 3-4 sceny, które mogły wywołać uśmiech [nawet nie śmiech]. Słabo, bardzo.
Choć pewnie komuś przypadnie do gustu. To jedynie taka moja opinia po obejrzeniu i przetrawieniu ;-)
Jedyne sceny z których chciało mi się śmiać były z szarym kotem, który pojawił się w filmie 3 razy i robił: "ooooou"