Ogladałam. Jeśli chodzi o sztuki Williamsa to są specyficzne - tutaj nie mozna sie do niczego przyczepić. Natomast mozna do gry aktorskiej. Duet ten to tylko blade odbicie duetów z innych ekranizacji sztuk Williamsa, jak np. "Tramwaj..." czy "Ptaki..." . Miałam wrazenie że Paul chce być taki jak Brando ale dużo mu brakuje natomiast pani Taylor była ślicznym dodatkiem wizualnym do całego przedsiewziecia i tyle. Mnie ten duet nie powala. Z tych ekranizacji sztuk jakie ogladałam ta jest najsłabsza.