Pamiętam jak pierwszy raz dostrzeglem ten tytul w programie (na TCM) pomyślałem ze raczej nie warto go oglądać, co moze wydać sie smieszne tytuł mnie zraził. jednak ktoregoś pieknego dzionka skusiłem sie. w sumie to przekonala mnie obsada newman i taylor jak oni graja to moze być fajny film . a po obejrzeniu szok... ten film jest powalająco dobry. nic dodać nic ująć . jedno mnie martwi ze tak malo osób oglada tak dobre filmy. trodno sie dziwić sam o maly włos nie dolaczyłbym do grona "antyfanów" filmu o dziwnym tytule.
pierwszy raz zobaczyłam go jako 5-letnia dziewczynka
(babcia i dziadek oglądali a ja przy okazji też...:)
i to jest chyba jedyny film który zapamiętałam z tego czasu
(utkwił mi w pamięci na zawsze!)
(zwłaszcza scenę odbywająca się w piwnicy między ojcem a synem)
~~ faktem jest że jak mówię znajomym że uwielbiam ten film i mówiąc tytuł to się krzywią (pewnie myśląc że to jakiś kiepski melodramat)
i niestety nie wiedzą o czym mówie... trudno przekonać kogoś kto nie wie o czym tak naprawdę film jest a trudno to opowiedzieć.... żeby oddać atmosferę , grę aktorską, klimat, itp.) :)
choć po obejrzeniu filmu tytuł jest adekwatny to niestety brzmi jak brzmi i wielu go nie zobaczy chyba że jak Ty się skusi po obsadzie....
Przyznam szczerze, że zdziwiła mnie Twoja wypowiedź. Ja za młodu sporo słyszałem o tym, jakim dobrym filmem jest "Kotka ...", także widząc tytuł postanowiłem z ciekawości obejrzeć.
Przy okazji warto też zauważyć, że mało która stacja nadaje starsze produkcje. TCM jest ostoją starszych filmów, a więc nie zachęca do siebie ludzi młodych, zaś popularne stacje wolą popularne tytuły. Jeśli sięgają po jakieś tytuły, to z gatunków dobrze znanych i łatwiejszych do wypromowania (thriller, horror, sensacja). Trudno właściwie się dziwić, że film nie zdobywa w takiej sytuacji nowych widzów.
Szkoda, bo nie uważam starszych filmów za ciekawsze, ani też lepsze, ale nie obraziłbym się gdyby stacje próbowały mi kilka tytułów sprzedać. :)
zgadzam się z Tobą Necronom. też mnie momentami denerwuje to, że prawie wcale nie emituje się filmów starszych dekad. zamiast puszczać w kółko te same filmy z ostatnich 10 lat, telewizja mogłaby robić mix. sama znam bardzo niewiele "tych starych, dobrych tytułów", ;p a to przede wszystkim dlatego właśnie, że nie mogę ich nigdzie znaleźć. również się cieszę, że jest TCM. gdyby nie ta stacja, chyba w ogóle nie znałabym twórczości sprzed 1985r ;D. chociaż jest jeszcze Ale Kino! tam też lecą starsze filmy. jakiś czas temu oglądałam "Przy oddzielnych stolikach" (na filmweb pod nazwą "Oddzielne stoliki") i "Śniegi Kilimandżaro". i naprawdę, czasami potrzebuję oderwania się od dzisiejszej telewizji przepełnionej... czym się da, i powrotu do starszych dzieł, które są zresztą fantastyczne (szkoda że niedoceniane).
No, chyba troche przesadzasz. "Starocie" (filmy starsze niz z roku 1985 ;)) puszczaja tez chocby Zone Europa czy Hallmark - nie mowie ze duzo, ale co nieco jednak puszczaja. Zdarzaja sie tez od czasu do czasu i na TVP1 czy TVP2 - rzadko, za rzadko :(. Puszczaja na Polonii (glownie polskie - ale to tez filmy, nie ?). No i puszczaja sporo fajnych "staroci" na TVP Kultura. Zatem kilka tych kanalow sie zebralo. Ok, byc moze nie do wszystkich masz dostep. A byc moze mysla przewodnia - owymi starszymi dekadami - postu byly wczesne lata 1960-te, lata 1950-te i wczesnejsze - nie sprecyzowales/as. Co do filmow z tych dekad to fakt - TCM jest krolem.
Przyznaję, że pierwszy raz usłyszałem ten tytuł w serialu "Alf". Tytułowy bohater powiedział, że "Kotka na gorącym, blaszanym dachu" to jego ulubione danie. Kiedy w końcu udało mi się w całości obejrzeć ten film musiałem przyznać, że stare kino jest lepsze od współczesnego. Szkoda, że ten klimat zaginął, a większość naszych rówieśników woli same nowości.