Jong-suk - sfrustrowany i niespełniony pisarz odbiera telefon. Dzwoni Kyung-min - niewidziany od 15 lat najlepszy przyjaciel z licealnych czasów. Jong-suk jest zaskoczony - szkoła była traumą, którą obaj dawno zakopali w czeluściach niepamięci, zrywając wszelkie kontakty z tamtymi czasami.
W klasie rządziły psy - chłopcy z bogatych rodzin, znęcający się nad resztą, którą nazywali świniami. Hierarchia była nienaruszalna, jednak wszystko zmieniło się, gdy w klasie pojawił się Chul - chłopak, który nie zamierzał być zwykłą świnią… Suto zakrapiane alkoholem spotkanie Jong-suka i Kyung-mina będzie okazją do przywołania dramatycznych wydarzeń z przeszłości i próbą znalezienia odpowiedzi na parę bolesnych pytań.
"Król świń" to pełna gniewu historia o chorobie klasowości w Korei; opowieść o przemocy, która kryje się pod naskórkiem tego społeczeństwa. Brutalny, ogłuszający swoją bezkompromisowością debiut, ukazujący ciemną stronę kraju, stał się sensacją i początkiem imponującej kariery Yeon Sang-ho. Widzowie w Polsce mieli okazję oglądać jego debiut fabularny - "Zombie Express", do którego reżyser stworzył też animowany prequel - "Seoul Station", rysowany tą samą, charakterystyczną kreską, co "Król świń".
Bohaterowie "Króla świń", przyjaciele ze szkolnej ławy - biznesmen Kyung-min i niespełniony pisarz Jong-suk, spotykają się po 15 latach. Nad kieliszkiem wódki ryżowej wspominają dawne czasy, które położyły się cieniem na ich dorosłym życiu. Ośmieszani i gnębieni przez szajkę uczniów z bogatych rodzin, bezradni wobec szkolnej fali, znaleźli wtedy obrońcę w osobie fascynującego dziwaka Chula. W opuszczonym domu na przedmieściach Chul wyłożył im swoje życiowe credo - żeby zwyciężać zło, trzeba je w sobie zaszczepić, trzeba stać się złym do szpiku kości. Chul zostaje "królem świń", nieustraszonym przywódcą mentalnej rebelii, który zechce złożyć samego siebie na ofiarnym ołtarzu. Nowi przyjaciele będą jego pomocnikami.