Dałem 9 na 10.Na arcydzieło to trochę za mało.Dziesiątke ma u mnie tylko Gra o Tron.
Miałem mieszane uczucia przed seansem,czytając inne wpisy typu "gdzie w tamtych czasach czarni rycerze" albo "walki karate".
Już po pierwszych scenach w ogole sie o tym nie myśli.
Początek trochę za szybki.Nie wiadomo co i dlaczego,ale później wszystko nadrabiamy.Cała historia i losy bohatera opowiedziane bardzo dobrze.Film zmontowany po mistrzowsku.Nie ma czasu na nudę.Chwała reżyserowi że na siłę nie wstawił tu wątku miłosnego.Efekty i ścieżka dzwiękowa też rewelka.
Teraz pozostaje czekać na premierę Blue-Ray.