Przeraziła mnie litania pochwał na tym forum. Tym bardziej, że ja się wyłamię, wszem i wobec ogłaszając, że ja wystawiłam temu filmowi 3/10. I to tylko za postacie Timona, Pumby i naturalnie Skazy oraz za muzykę boskiego Eltona. Poza tym jak dla mnie historyjka może wizualnie ładna, ale mdła, łzawa, z nachalnymi morałami - ogółem wszystko to, co jest zazwyczaj wyśmiewane jako standard w filmach Disneya. Przeciętność, proszę państwa, przeciętność straszna, ale dobrze rozreklamowana (ah, te wszędobylskie zeszyty, karteczki do segregatorów itp...). No i tylko krytycy mogli wymyślić te porównania z dziełami Szekspira...
A biorąc pod uwagę tendencję do opisywania prywatnych przeżyć związanych z filmami - nie, nigdy nie płakałam na śmierci Mufasy :)
Proszę, czekam na lincz :)
"Proszę, czekam na lincz :)"
W porządku, skoro sama chcesz... ale najpierw wyjaśnij, co autor miał na myśli w tym oto fragmencie: "ogółem wszystko to, co jest zazwyczaj wyśmiewane jako standard w filmach Disneya".
ja powiem tak: Król Lew powstał na podstawie samego życia jego autora, któremu zginął ojciec gdy ten był małym chłopcem./ w tym filmie jest tyle uczuć, na nim wychowują się kolejne młode pokolenia. a ktoś, kto w taki sposób opisuje pięknie zrobioną bajkę z morałe, ten albo jest ślepy, albo zwyczajnie jest pustakiem
A ja śmiem stwierdzić, że ktoś, kto widzi w tym filmie "piękno", jest osobą łapczywie chłepczącą z kolorowego ekranu słodkie pokłady banału :)
A co do wychowania młodych pokoleń... Moim dzieciom na pewno takiego kina podsuwać nie będę, ja mam sumienie :)
Po prostu nie wyobrażam sobie mądrzejszego i bardziej wartościowego (i na pewno piękniejszego) filmu animowanego dla dziecka niż któryś z disneyowskich klasyków.
Szczerze mówiąc, ja też nie. Jestem szczęśliwa, że moje dzieciństwo upłynęło na disneyowskich bajkach :)
Jezeli masz sumienie, to wlasnie na takim Krolu Lwie powinno sie wychowywac dziecko, a nie na jakichs japonskich mordo-tlukach pokroju bleach, czy naruto. Krol Lew to wspaniala bajka, wspominam ja najlepiej z czasow dziecinstwa (milame wtedy 7 lat), nawet dzisiaj obejrze, gdyz jest to piekna bajka, taki np. Shreck nie ma absolutnie zadnych polotow, inny kaliber bajki.
nie wychowa dziecko na jakiś rzeczach pt. "Ile waży koń trojański". ale nam się rewelacyjne pokolenie szykuje ;pp
a ja uwazam "ile wazy(...)" za rewelacje. tylko to nie jest dla dzieci bo nie zrozumieja oni niuansow lat '80 ukazanych w filmie. to cos dla zdecydowanie starszych widzow. a jesli chodzi o krola lwa to jak najbardziej polecany film animowany dla malych dzieci i dla wszytskich w ogole. polecany przed dzieciecych psychologow. tez kocham lwa:)
tak wszystkie bajki Disneya są słodkie i urocze...ale ja się na nich wychowałam i powiem wam szczerze że chciałabym żeby moje dzieci oglądały takie bajki bynajmniej lepsze to niż dzisiejsze komputerowo robione bajki :D i w sumie świat dziecka powinien być troszkę oddalony od sarkazmu bo kiedy będziemy wieżyc w ideały jak nie będąc dziećmi?:D
P.S
ja płakałam ...zawsze wyje ejj :)
Ja, dorosły facet, wyłożyłem ledwie kilka tygodni temu stówę (!!!) za nowe wydanie Lion Kinga na dwóch płytkach. Tyle sobie niestety życzył facet na Allegro, a nie szło tego w Empiku ani nigdzie indziej zamówić. Wydanie generalnie niezłe, ale wkurza mnie po pierwsze fakt, że więcej na tych DVD jest dodatków, niż samego filmu, a po drugie fakt, że jakiś "geniusz" postanowił wywalić starą wersję polskiego "Circle of Life" i wstawić trwale (znaczy, w obu wersjach jest tylko ta) nową, niestety nieporównywalnie gorszą. Całe szczęście, że gdzieś na zakurzonych regałach mam wciąż kasetę z muzyką filmową.
I szczerze mówiąc, uśmiech politowania wzbudza na mojej twarzy głoszenie haseł, jaki to Lion King jest banalny, mdły i łzawy. Jak dla mnie (przypominam - dorosłego faceta) jest to film jak najbardziej subtelny i pełen artyzmu. Banału to jest pełno co najwyżej w tych nowych, wypaśnych, komputerowo animowanych produkcjach.
A scena śmierci Mufasy wciąż jest jak dla mnie jedną z bardziej poruszających, jakie widziałem na ekranie.
Muzyka? To już w ogóle miód. No, gdyby tylko ci kretyni od wydania DVD nie dotykali swoimi brudnymi łapami starej, dobrej wersji "Kręgu Życia"...
Można by powiedzieć,że o gustach się nie dyskutuje,ale w końcu po co są fora..
"z nachalnymi morałami" - Jeśli chodzi Ci o oczywiste i proste do zauważenia wartości,to w takim razie czego oczekiwałaś po filmie adresowanym głównie do młodej widowni,która raczej nie jest jeszcze przygotowana do wyszukiwania w filmie skomplikowanych intryg i niejednoznacznych zakończeń ??
a ja i tak mówię: Król Lew to jedna z najpiękniejszych bajek Disneya jakie kiedykolwiek powstały.
Daguchna tak czytam i czytam Twoja wypowiedz i mysle sobie, ok kazdy ma prawo do własnego zdania. A na koncu napisalas 'czekam na lincz'. Może jesteś więc jedną z tych co w ten spobob chca zaistnieć i zrobić wokoł siebie szum ;] <jak nie w realu to chociaz w necie>.
A ja wspolczuje kazdemu, kto tej bajki nie ogladal.
Jest jedna z najpiekniejszych bajek jakie w ogóle powstaly, zawiera madre prawdy zyciowe, humor i szczesliwe zakonczenie, choc nie obywa sie tez bez momentu, w którym nie moge sie powstrzymac od placzu do dzis - smierci Mufasy.
Skoro nie doceniasz tej bajki, to ciekawe jakiego rodzaju bajki sa dla ciebie piekniejsze? I wspolczuje twoim dzieciom, bo ja na pewno zadbam o to, aby moje dzieci obejrzaly Krola Lwa, a takze inne bajki Disneya z tamtego okresu, bo to jest po prostu klasyka.
A ja nie współczuję tym,którzy jej nie oglądali,ale tym,którzy jej nie rozumieją...
"Król Lew" nie jest zwykłą trywialną bajeczką jakich dziś pełno.
Oglądając ten film,mam wrażenie,że to już odeszło,dziś nie robi się takich pięknych i wzruszających animacji :( Myślę,że nawet najnowsza produkcja Disneya "Księżniczka i Żaba",która szumnie zapowiadana jest jako powrót do tradycji wytwórni nie zdoła przełamać moralnego kryzysu współczesnych filmów Disneya. Dlatego też mam ogromny sentyment do czasów "Małej Syrenki" czy "Króla Lwa" to bajki mojego dzieciństwa i chociaż chciałbym żeby kiedyś powstały równie świetne animacje,obawiam się,że to już niemożliwe.
Oj nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz ;)
Powstają równie a i nawet lepsze animacje.Trzeba tylko wiedzieć gdzie
patrzeć.
Nie jestem mocno zagłębiony w temacie,ale biorąc pod uwagę samą wytwórnię Disneya nie dzieje się najlepiej. Inne wytwórnie skupiają się bardziej na filmach pokroju Shreka (może to fajne,ale bez przesady - zdecydowanie bardziej wolę klasyczne animacje)
"Powstają równie a i nawet lepsze animacje" - super by było gdyby w dzisiejszych czasach powstawały animacje na miarę "Króla Lwa" albo i lepsze. Moim zdaniem w dużej mierze to kwestia gustu.
"Trzeba tylko wiedzieć gdzie
patrzeć" - Oświeć mnie :) Pokaż mi gdzie mam patrzeć,wtedy na pewno dowiem się czy faktycznie się myliłem czy może miałem rację ;)
Ghibli-Studio filmowe korzystające z starych metod animacji tworzące
zarówno filmy dla dzieci jak i animacje dla starszych widzów.
Jednak nie robią oni komedii czy coś a prawdziwie magiczne filmy
Przybierając się do oceniania takiego obrazu jak "Król Lew" trzeba przede wszystkim wziąc pod uwagę kategorie do której jest on nie bez powodu przypisany. Jeżeli mamy do czynienia z jakby nie patrzec bajką dla dzieci to trzeba liczyc się z tym, że musi byc ona dosc prosta w odbiorze. (Co wcale nie znaczy, że płytka.)
Rozumiem, że nie wszyscy muszą byc zachwyceni na miare dziesiątki, ale czy naprawde uważasz, że ocena 3/10 jest sprawiediwa? Film, nawet pozbawiony treści już za strone techniczną zasługuje na 6.
A porównania do Szekspira moim zdaniem są naturalne i całkowicie oczywiste. Mniej więcej do połowy fabuła łudząco przypomina Hamleta.
krol lew jest ok, ale moim zdaniem sa lepsze bajki disneya, m.in. piekna i bestia.
Płytki gość z Ciebie jeśli sądzisz, ze TLK jest stereotypem. Powiem Ci coś. Takie właśnie stereotypy jak mówisz powstawały już po powstaniu Króla Lwa, ale to już nie wiza Disney'a, a raczej inny wytwórni które były zaszokowane sukcesem tego filmu = )
droga koleżanko,jeśli nie lubisz bajek to ich nie oglądaj i nie oceniaj!ta bajka to arcydzieło.ma świetną fabułę,świetny scenariusz i naprawdę dobrą animację.widać nie doceniasz nakładu pracy jego twórców któzy byli obdarzeni talentem o który ty możesz się tylko pomodlić.i w ogóle po co piszesz o banałach?przecież to bajka.i sto razy wolę to od pseudo ambitnych filmów.ludzie któzy pracowali przy tym filmie napewno nie byli banalni i ten film też nie jest.a z ciekawości: co będziesz puszczać swoim dzieciom?porno?napewno im się spodoba :> a później wyrosną z nich takie kretyny jak z ciebie
i w ogóle ktoś kto ocenił rogate ranczo na 7 a króla lwa na 3 musi mieć nieźle zryty mózg.współczuje.
Przepraszam.
To ja juz wole japonskie anime, niz te mdle wypociny o ksiezniczkach, krolach itd. Wytwornia Disney'a juz w moment zalozenia robila przestarzale badziewie. Jakies bzdury o arystokratach, majace na celu bawic plebs. Nigdy te bajki do mnie nie trafialy.
Ja w dziecinstwie ogladalem radzickie bajki. Nowe tez lubie, jak nie ma szrekowego pierdzenia, bekania i innych momentow fizjologicznych {dziekujemy Disney'owi]. Wlasnie tworcy TLK podarowali nam caly ten szajs.
Dla mnie najlepsza bajka wszechczasow jest "Epoka lodowcowa" - pierwsza czesc. Jest genialna, zauwazylem tylko jeden "tylny" zart. Laczy w sobie nowoczesna animacje i klimat doskonalych bajek radzieckich. To samo moge powiedziec o hiszpanskim filmie animowanym. "El Bosque Animado".
Pozdrawiam.
och jakże mnie rozśmieszyłaś o.O nikt nie oczekuje od Ciebie ze dziś będziesz oglądać bajki i że będą one Cię zachwycać i odkryjesz w nich przesłanie bo bajki Disneya są dla DZIECI!!Mają je uczyć o dobrym świecie o tym ja powinny się zachowywać. Jak możesz porównywać anime do kreskówek?;O Anime to są filmy ;]z rozbudowana fabułą, o wyeksponowanej agresji, często seksie...pościłabyś swojemu 4 letniemu dziecku anime na dobranoc?;> Ręczę na wszystko że dziecko nie zrozumie anime bo nie jest stworzone ono stworzone dla dzieci, chociaz by z tego względu ze jest ekranizacja magi ktora (hełoooł!!) trzeba czytac -.-' i chyba to juz samo w sobie świadczy o wieku odbiorców tego rodzaju dzieł .
a epoko lodowcowa Cię zachwyca? -.-' powodzenia ;]a co do radziectwa... jak rozumiem mówiąc o bzdurach o arystokratach" masz na myśli nie kogo innego jak Anastazję?Anastazję z rodu Romanowów...jak w mordę strzelił ruska -.-' oiwszem ruskie basnie sa piekne, ale to są baśnie a nie filmy rysunkowe znów nie trafiłaś z klasyfikacją :D
Anastazja, to film wytworni 20th CENTURY FOX.
I to Wy wprowadzaament w klasyfikacji, uzywajac takich okreslen, jak bajka albo basn, pewnie nie rozumiecie ich. I nie uzywajcie slowa "ruski": to nie ladnie. Ja tez moge Was jakos nazwac.
Pozdrawiam.
specjalnie podkreśliłam "bajki Disneya" bo bajka sama w sobie jest utworem literackim , który notabene ma uczyć. to Ty nie bardzo rozumiesz o czym piszesz porównując kreskówki dla dzieci z anime ;]a Ty pisząc o radzieckich produkcjach masz na myśli tylko te powstałe w komunizmie?
"jak nie ma szrekowego pierdzenia, bekania i innych momentow fizjologicznych {dziekujemy Disney'owi]" - Shrek nie został wykreowany przez Disneya.. Co prawda później powstało kilka bajek disneyowskich opierających się na trendach zapoczątkowanych właśnie przez "shreka"
Nie wiem czy wyszło to wytwórnii na dobre,moim zdaniem nie za bardzo..
"Król Lew" jest klasą dla samego siebie,zwieńczeniem złotej ery wytwórnii i klasycznym ideałem pięknej bajki jak najbardziej przeznaczonej głównie dla dzieci,aczkolwiek niektóre motywy są ponadczasowe.
Myślę,że nie ma sensu w ogóle porównywać mangi do bajek Disneya,bo to dwa odrębne tematy.
Nie zapomnę nigdy jak mój starszy brat dostał pierwsza wypłatę z pierwszej pracy w swoim życiu i zabrał mnie do kina na "Tarzana" wytwórni disney'a... :) Tak samo wypożyczył mi kasetę VHS z "Królem Lwem". Do tej pory wspominam te czasy i czasami oglądam właśnie te bajkę z wielkim sentymentem. To jest bajka pokoleń która przekazuje wiele wartości. nazywanie jej banalna nie jest zgodne z jej treścią. Jeżeli uważasz ze wszystkie bajki tej wytworni mówią o tych samych wg. ciebie mdłych uczuciach to pomyśl że są przede wszystkim adresowane do młodych widzów to dlatego przekazywane są w nich takie wartości jak miłość, wierność, honor i wiele innych, żeby dzieci miały się na kim wzorować. A może uważasz ze powinny się wychowywać na bajkach w których króluje przemoc i wulgarne zachowanie postaci. Albo na serialach telewizyjnych typu "władcy much" czy inne dzisiejsze programy dla młodzieży. Myślę że napisałaś w ten sposób o tej bajce i dopisałaś na końcu "czekam na lincz", bo po prostu chciałaś wyjść w ten sposób na osobę oryginalną i zwrócić na siebie uwagę innych cóż można i tak, ale po co?