A to, że na szczęście nie wszyscy chcą być tacy jak inni, i szczerze oceniają, czy im się film podbał czy nie! Poza tym, z punku widzenia totalnego fana nie jesteś kompletnie obiektywny! Jak dla mnie na przykład film trochę zbyt patetyczny!

Ja dałem Królowi Lwu (według Ciebie) tylko 9/10 ponieważ, a nie jak byś tego sobie życzył 10/10 ponieważ nie zrobił na mnie, aż takiego wrażenia, nie wstrząsnął mną, nie zmienił mego postrzegania świata i nie pomógł w odnalezieniu sensu życia. Może według Ciebie to zbyt wygórowane wymagania i że nie ma filmu, który mógł by je spełnić, ale tu się mylisz. Jeżeli chodzi o notę, którą dałem temu filmowi, czyli 9/10, to jest to moja subiektywna ocena. Zgadzam się, że ten film jest genialny (właśnie dlatego dałem mu tą notę). Jednak między 9, a 10 u mnie jest wielka przepaść. Obejrzenie drugiego filmu, który zasługiwałby, według mnie na 10/10 jest moim marzeniem, jednym z wielu.
Jeszcze jedno "My Girl" ma notę ok. 8.2 i jakoś nie narzekam, bo wiem, że ludzie są różni i mają różne gusty. Według mnie to dobrze, bo gdyby było inaczej, to świat byłby nudny.