Wczoraj w Kinie Kijów (w sumie to po 24 było więc można powiedzieć że dziś) byłem na tym
seansie, jeśli chodzi o 3D to oprócz początku gdy Zazu leci to w sumie praktycznie go nie
zauważałem. Zobaczenie Króla Lwa po raz kolejny w kinie to przeżycie bezcenne i naprawdę
wszystkim fanom polecam, jutro też idziemy jeszcze raz bo jest genialnie. Znów poczułem
się jak mały chłopiec. Świetne jest też to że jest ten pierwszy dubbing, a nie ten zmieniony,
więc Zazu jak składa raport mówi wierszyk, a nie śpiewa jakąś durną piosenkę. Na temat
filmu chyba nie muszę nic mówić bo każdy wydaje mi się go doskonale zna więc ruszajcie
do kina!
Nie ma się co zastanawiać tylko bilety rezerwować:D Życzę niezapomnianych przeżyć!
Nie, śpiewa ta druga babka. Ale sam przyznam, że film powalił mnie jakością 3D. Disney powinien robić takie filmy po dzień dzisiejszy. Najpierw ręcznie narysować, a potem obrobić cyfrowo i dodać lub nie 3D. I zdaje mi się, że parę rzeczy nowych zobaczyłem lub usłyszałem, ale z pewnością to dzięki tej obróbce cyfrowej i puszczeniu filmu w standardzie 7.1. (ach ten trzepot skrzydeł Zazu). Ja byłem na pierwszym seansie w Częstochowie o 10:00, ale powiem szczerze, że na sali byłem tylko ja i mój młodszy brat cioteczny( nie znał bajki to trzeba było pokazać ;)) A potem doszła jakaś kobieta z dwojgiem małych dzieci. Coś mało, a tyle osób zarzekało się, że pójdzie na premiere.
Ja się wkurzyłam na kino Kijów - miał być seans dziś o 12 < stanęłam przed kasą i wow nie ma seansu ! > ale podlono do repertuaru wkradł się błąd już naprawili i seansy są tylko o 9:45 i o 17:45
Pójdę sobie w poniedziałek na rano - poniedziałki zawsze są tańsze ;)