Ta bajka, to moje dzieciństwo, moje radosne, szczęśliwe dni. Twórcy moim zdaniem bardzo się postarali, aby wszystko wyszło jak najlepiej. Wygląd postaci, muzyka - to wszystko buduje niesamowity klimat. Jest to dla mnie najlepsza i najcenniejsza bajka. Mam tyle miłych emocji podczas oglądania nawet teraz, gdy jestem już dużo starsza :)
A ja mam coś do zarzucenia! Cholera... Za każdym razem jak oglądam Króla Lwa lub słucham soundtrack, to po prostu robi mi się niezwykle żal... Czemu? Dlatego że już nie wrócę do tych dawnych chwil... A tylko ta produkcja tak na mnie podziała wśród setek innych...
Do dziś nie potrafię wyrazić jak mocno działa na mnie ta produkcja -W ciszy bić pokłony w stronę ekranu! (to oczywiście przenośnia :))
Ja mam 24 lata w swoim życiu widziałam setki bajek, dziesiątki produkcji Disney'a, ale Król Lew jest ONE AND ONLY.
Niezwykle piękna, mądra, ciepła bajka. Wiele zabawnych scen i wiele dających do myślenia. Niezwykłe miejsca, niezwykli bohaterowie, niesamowita muzyka. Circle of life w każdym języku wywołuje we mnie dreszcze. Od Króla Lwa zaczęła się moja nawiększa życiowa pasja - podróże. To właśnie wtedy pierwszy raz zobaczyłam jak niezwykły jest świat, bo nikt mi wcześniej nie mówił, że "jest na ziemi coś więcej" niż to, co widzę za oknem.
Ludzie mogą się śmiać, uważać, ze to dziecinne, ale jedyną bajką, którą mam na stałe, w domu jest własnie ta. Moj ma 2.5roku i z niecierpliwością czekam na dzień, gdy juz będzie na tyle "rozumny" abyśmy mogli ją razem obejrzeć i móc się wspólnie nią zachwycić.
Czemu, ach czemu już się takich bajek nie robi :( Czy naprawdę dzisiaj można nas zadowolić byle czym? Z każdej nowej animacji robi się teraz wielkie kino - ale czy zasługuje na miano "filmu pokoleń"? Żadne...
Tak, Król Lew to najlepszy film Disney'a, jeśli nie najlepszy wśród wszystkich filmów animowanych. Mnie urzeka może nie tyle ze względu na fabułę bo każda bajka ma inną, ale przede wszystkim ze względu na muzykę. Wybór Hansa Zimmera na kompozytora do tego filmu był strzałem w 10. Bez tej niezwykłej, momentami zabawnej i momentami podniosłej muzyki Król Lew nie byłby tym samym. Najlepiej chyba świadczy o tym Oscar for The Best Original Dramatic Score :D:D