bajka, która automatycznie przywodzi na myśl dzieciństwo (i oglądanie z braćmi bajek na video :P)... piękna :)
Dla mnie ,,Król Lew" jest najlepszym pełnometrażowym filmem animowanym w historii kina. Pamiętam ten kiedy po raz pierwszy, gdy byłem młodszy to razem z rodzicami byłem w kinie na tym filmie i był to dla mnie pierwszy film jaki obejrzałem w kinie.
Zgadzam sie. dzisiejsze animacje komputerowe są beznadziejne. Fakt, sama fabuła czy postacie śmieszą, jak w Shreku. ale jednak wolę stare animacje
zygi, ja myślę, że dzisiejsze animacje komputerowe są zajebiste, ale wolimy te stare bo mamy do nich sentyment;) ja też uwielbiam "króla lwa", "pocahontas" itp i nie zamieniłabym ich na żadne inne bajki.
przykre,że dzisiejsze dzieci nie znają takich bajek..tylko jakieś gówniane disney channel :( Jeden z najlepszych filmów disney'a,acz kolwiek każdy miał swój własny klimat i ciężko wybrać.
Dzisiejsze animacje są wiele bardziej ''odjazdowe'' tylko narzazie tego nie tego nie dostrzegamy. Dopiero za kilkanaście lat okażą się kultowe
chyba cie pojebalo. Dzisiejsze sa bez klimatu i nigdy nie doruwnają tym z lat 90 i 80
Jak bede mial dziecko to bede mu puszczal wszystkie filmy wideo disneya :) Znalem kazde slowo z Krola lwa...Ogladalem go codziennie, potrafilem sie zamykac i przez caly dzien ogladac ta bajke...
No przyznam, że ostatnio zdarzyło mi się obejrzeć tę bajkę ponownie - po wielu latach - i muszę przyznać, że nadal robi na mnie duże wrażenie. Nie lubię dzisiejszych filmów animowanych, ale do tego, czy do Małej Syrenki i Pięknej i Bestii mam sentyment;)
Masz rację sador1991. Do Króla Lwa zawsze wracam z sentymentem. Ta bajka jest niesamowita, ma klimat, akcję, bohaterów których się lubi lub nie. Przy śmierci Mufasy płaczę za każdym razem. Król Lew to bajka ponadczasowa. Która zawsze będzie miała coś do powiedzenia, przekazania.
bo kiedys byly inne czasy. Gry tez byly lepsze. Poprostu ludzie wkladali serce w produkcje
Kiedyś bajki niosły przesłanie. Były wzruszające. Teraz żeby bajka dla dzeciaków stała się kultowa musi mieć odjechaną animację, śmieszne teksty i conajmniej jedną kontrowersyjną postać (oczywiście kontrowersyjna w oczach dzieci).
Co do starych animacji, to są najlepsze. Wczoraj ponownie obejżałam Zakochanego Kundla w starej animacji (jeszcze niedopasowana do nowych monitorów, ekranów) i jestem zachwycona :)
A po co mi to zasrane przesłanie, czy ja jestem dzieciakiem. Bajaka musi mieć ciekawą fabułę i być śmieszna, a nie jakieś tam duperele
Po pierwsze bajka jest utworem literackim i musi zawierać morał. I proszę cię nie popełniaj więcej tego błędu mówiąc, że bajce nie potrzebny morał.
Po drugie animacja jeśli już posiada dwa wymienione przez ciebie elementy to jednak przydałoby się, żeby po jej obejrzeniu widz wyniósł do środowiska zewnętrznego coś innego niż głupkowate teksty typu "Zainwestuj w tic-taci bo ci jedzie!"
I uwierz mi na słowo gdyby ludzie kierowali się przynajmniej w 50% tymi jak to nazwałeś "duperelami" to na prawdę żyło by się milej.
masz rację... no ale co z idiotą nie da się normalnie porozmawiać. Widocznie jego ulubionym zajęciem jest wchodzenie tutaj i pisanie, że Król Lew to największe ścierwo wszech czasów.... Wobec tego polemika z nim mija się z celem.
Animacje, które powstają w dzisiejszych czasach nie stawiają już na przesłanie (tak jak to było z Królem Lwem, Mustangiem z Dzikiej Doliny czy też innymi pięknymi bajkami, których nie sposób wszystkich w jednej chwili wymienić). Teraz wszystkie stawiają na rozbawianie widza, często stawiając na głupkowate sceny i niekiedy przekleństwa (podam tu przykład "Władców móch" czy jak to się tam pisze). Teraz bajek z przesłaniem trzeba ze świeczką na świecie szukać.
Byłem na tym filmie w kinie dobrych piętnaście lat temu. Chyba to był mój pierwszy film na jaki poszedłem do kina :D Ostatnio jak sobie go odświeżyłem to nic nie stracił na swoim geniuszu. Jedynie utwierdził mnie w przekonaniu że dzisiejszy poziom filmów animowanych jest słaby. Nie ma się co dziwić że kolejne pokolenia rosną na tępe masy skoro nawet nie mają wzorców.