PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=776316}

Król Lew

The Lion King
2019
7,3 90 tys. ocen
7,3 10 1 89931
5,5 41 krytyków
Król Lew
powrót do forum filmu Król Lew

Gorszy brat

ocenił(a) film na 5

Film stworzony pięknie: obraz, zdjęcia, realistyczne zwierzęta itp. Ale po co ja się pytam, przerabiać coś co jest już i tak dobre, wciąż oglądane i należy do klasyków. Pierwszym minusem i to dużym była zmiana słów do piosenki Skazy "Przyjdzie czas", moim zdaniem najlepszej z całej bajki, w filmie jiestety jest ona "marna", cicha, bez złowrogiej nuty, gdyby nie lekki podkład muzyczny to nawet bym nie zorientowała się, że jest moment piosenki. Natępna rzecz, postacie w bajce wyrażały emocje, w filmie od początku do końca poker face. Niestety jako wielkaa fanka "Króla lwa" byłam bardzo zawiedziona nie tyle filmem od strony technicznej, ale postaciami, jak zostały wykreowane.

ocenił(a) film na 6
BloodMonster

Pełna zgoda.
Film animowany ROZDZIERAŁ SERCE, film cyfrowy ogląda się z zainteresowaniem, ale bez większyzch emocji - to spora różnica, wynikająca z kilku powódów, ale jeden jest ewidentny - film cyfrowy jest bardziej zawoalowany.
Trudno w to uwierzyć, ale bajka była bardziej dosadna przez to, że była przejrzysta, jednoznaczna. Śmierć Mufasy (i tego następstwa) zostały ukazane wprost), tymczasem tu wszystko spowija mgła niedopowiedzenia (do tego stopnia, że dzieci na sali dopytywały, co się właściwie stało?). Podobnież finałowa scena pojedynku Simby ze Skazą - jest tak niejasna, tak nieczytelna, że gdy Skaza spadał w przepaść, dzieci dopytywały, któ wygrał?!
Film cyfrowy pogrywa z emocjami dzieci, bawi się z nimi w ciuciubabkę nie nazywając rzeczy po imieniu. Traktuje dzieci jak dzieci. O katharsis nie może być mowy. Co więc pozostaje? Obojętność, obojętność wypełniana popcornem.
Bolesne doświadczenie.
A to przecież seans miał nim być. Miał być katartycznym doświadczeniem żywcem wyjętym z tragedii greckiej i film animowany tym właśnie był: opowieścią o śmierci, traumie i przepracowaniu, a następnie przezwyciężeniu jej bez zaprzeczania jej.
Śmierć pozostawała w pamięci, naznaczała na całe życie. Nie wolno jej było wymazać, zanegować pomimo usilnych prób (hakuna matata). Śmierć jest taką samą wartością jak życie. Bez tej pierwszej nie docenialibyśmy tej drugiej. Dlatego w oryginale, w spotkaniu ojca z synem po latach, Mufasa gniewnie mówi mu: ZAPOMNIAŁEŚ MNIE. ZAPOMNIAŁEŚ MNIE I ZAPOMNIAŁEŚ, KIM JESTEŚ. PAMIĘTAJ!