Czasami nie rozumiem po co Disney'owi robienie takich rzeczy. Film praktycznie wogóle nie różni się od oryginału, a na dodatek w moim kinie było tyle hałasujących dzieci, że nie dało się go oglądać. Moim zdaniem, jego przesłanie jest cały czas aktualne, a film jest naprawdę niezły, a na dodatek wszyscy go znają, więc ciekawie było obejrzeć nową wersję ALE.
Swego czasu przeczytałam biografię Walta Disneya i wnioskuję z tego, że gdyby zobaczył co teraz się dzieje z jego studiem, złapałby się za głowę. Chętnie obejrzałabym jakąś nową produkcję z nowymi bohaterami, fabułą itd.a nie kolejny ogrzewany kotlet. Wiem, że pewne czasy już nie powrócą, ale w tym roku do kina wchodzą tylko sequele i remake,'i. Mam nadzieję, że to wszystko się wkrótce skończy i, że może powieje świeżością.
Przepraszam za tyle jadu w mojej wypowiedzi, ale musiałam się wyżalić. :)
Film lubię i serdecznie go polecam, ale mimo wszystko... Wolę jednak oryginał