Mam mieszane uczucia co do tego filmu. Grafika - niemal fotorealistyczna. Chwilami dało się dostrzec, że to wszystko jest wygenerowane komputerowo, ale to były nieliczne przebłyski, bo znaczna większość filmu wygląda jak prawdziwe tereny i zwierzęta. No i właśnie ten realizm trochę mi się gryzie z resztą filmu - bo skoro jest taki realistyczny, to czemu zwierzęta ruszają ustami i śpiewają? Czemu pozostały piosenki? Niezbyt dobrze to wypada zwłaszcza w kontraście z ubogą mimiką postaci. W nowej wersji twórcy wycięli wiele elementów oryginału - głównie te kreskówkowe i zabawne elementy - i nie dali prawie nic nowego. Podkreślam - prawie nic, bo jakieś drobne nowości były. Wątek z relacją Skaza-Sarabi - bardzo dobry, choć za mało rozwinięty.
To, co podobało mi się najbardziej, to zakończenie - w oryginale Skaza ze strachu przed Simbą po prostu przyznał się przed wszystkimi, co zrobił. W nowej wersji ta ostatnia rozmowa jest poprowadzona o wiele lepiej. Śmiałem się też z drobnego easter egga - w oryginale podczas Hakuna Matata Pumba śpiewa "Zawsze, gdy chciałem..." i Timon mu przerywa: "Pumba, nie przy dzieciach". A w nowej wersji? "Zawsze, gdy puszczam bąki... Timon, nie powstrzymasz mnie?". "Nie mam zamiaru, ty świnio". Nie pamiętam jak to dokładnie szło, ale coś w tym rodzaju, to było niezłe. Sam film jest o wiele bardziej mroczny od oryginału.
Podsumowując - pomysł na film był bardzo dobry, ale dało się to zrobić lepiej. Niektóre elementy zostały poprawione, grafika genialna, dodane parę szczegółów. Z drugiej strony jednak - wycięcie wielu rzeczy i zastąpienie ich rozwlekłymi scenami, które nic nie wnoszą. Duży plus daję za poprawione zakończenie. Gdyby dodali trochę więcej nowości to byłoby lepiej, bo w tej chwili wygląda to trochę jak uboższa wersja oryginału. Mimo wszystko jednak był to całkiem dobry, choć lekko rozczarowujący film, więc dałbym mu 7/10.