Nie wiem czy w Ameryce nikt nie czyta fabuł scenariuszy czy jest to rzut taśmowy po to żeby coś zarobić i odbić się na innych porażkach kinowych. Czy Ron i Bill nie mają większych ambicji aktorskich czy po prostu nie dostają ciekawszych zleceń aktorskich
(Hellboy, Titanic).?? Efekty opłakane a w ogóle nie wiem czy takie bohomazy można nazwać efektami. Wszystko nie trzyma się jakiegokolwiek sensu. Po co robić coś co i tak jest skazane na niepowodzenie. Nie polecam filmu dla mnie szkoda oglądania ponieważ 3/4 filmu odbędzie się w pozycji leżącej i z pilotem DVD w ręce na opcji szybkie przewijanie. Koncepcji filmu nie zrozumiałem bo nie da się tego zrozumieć. Pozdrawiam Seba