Tak jak w temacie. Fabuła filmu ma się nijak do gier. Rugal latający w stroju do Aikido (Ukryty Geese?!) i miotający ogniste kule, Kyo walczący mieczem, lub Mai bez wielgachnych buforów, Yori bez czerwonych włosów (!), to niektóre gafy które da się zauważyć od razu. Jeżeli ktoś nie jest zapoznany z fabułą kolejnych części KOFA począwszy od 94ki, to i tak przyjmie ten film jako żart. Największe rozczarowanie roku. Żadnemu filmowi nie dałem 1nki, lecz tutaj będę bezlistosny. Wychowałem się na bijatykach, więc chcę oglądać dobrze zekranizowane filmy o nich.
Zapomniałeś dodać, że Kyo Kusanagi który jest azjatą, jest grany przez Amerykanina haha. Śmiechowy też motyw z wirtualnymi światami i reliktami. Terry Bogard i Mai Shiranui agentami CIS ? wtf ? - Masakra, film tandetny, walki fatalne, fabuła spierniczona całkowicie - ogólnie ubogi film 1 na 10 ode mnie.
Ehh, wystarczyło nakręcić film z motywem Fatal Fury a w roli głównej bracia Terry i Andy Bogard oraz Mai Shiranui no i nie mogło by zabraknąć Kim Kaphwana i Joe Higashi. Do tego pojawienie się Geese i Krausera by dało kapitalny obraz. Jak ktoś oglądał pełne filmy Anime zw. z Fatal Fury to wie o co chodzi.
Wzieli by fabułę z jakiejś bijatyki i starali by się ją jak najlepiej odwzorować to już by coś wyszło.
Nie zgodzę się. Film zawiera masę przemyconych tu i tam odniesień do różnych części serii i dla gracza obeznanego z serią jest bardzo dobrą rozrywką.
nieźle ujęte :D Mai w filmie co prawda nieco się różni od tej z gry, ale kilka scen z nią jest bardzo smakowitych ;)