"The King" jest filmem surowym, wolnym w swoim tempie. Wizualnie atrakcyjny, choć bez zbytnich fajerwerków i przepychu. Sceny walki dobrze oddają ducha XV w. , w którym następuje zmierzch rycerstwa. Tytułowy Król jest ze wszech miar ludzki. Jego motywacje, i przez to niektóre decyzje, nie są jasne dla widza. Wiele dzieje się w głowie Króla i możemy tylko zastanawiać się o czym myśli, ale kiedy Król przechodzi do działania to jest ono szybkie, co najlepiej obrazuje ostatnia scena. filmu. "The King" nie jest filmem dla osób, które lubią epickie kino historyczne w stylu Ridleya Scotta. W tym przypadku bardziej odnajdą się fani Królowej Margot. Oba te filmy łączy przesłanie, że na szczytach władzy życie nie jest tak pięknie jak w bajkach Disneya.