Film w miarę w porządku, fabuła sama w sobie może nie jest świeża, czy niezwykła. To jeden z tych filmów, które przyjemnie mi się to ogląda w kinie, ale nie wiem czy by mi się chciało w domu. Jednak było tu kilka smaczków, po ktorych zastanawiam się co będzie dalej.
Mamy tutaj klasyczne powtarzanie historii bla bla, próbę odnowienia Imperium Rzymskiego, próbę pochłonięcia przez Cesara nr 2 innych, mniejszych klanów małp, żeby stworzyć jedno królestwo. Jest wątek próby udoskonalenia Imperium w nowe technologie i wiedzę. Widziałam też gdzieś na Reddicie, że ktoś interpretuje Cezara 2 jako nowego "Prometeusza" - sprowadza on "ogień", czyli wiedzę, do królestwa, chce uczyć inne małpy, a na koniec filmu wydziobują go ptaki. Inna interpretacja (koleżanki): Cezar 2 reprezentuje kultury zachodu, które probują zawłaszczyć wiedzę i osiągnięcia mniejszych kultur i wszystko "uzachodnić", ujednolicić. Przelewanie krwi w imię progresu itp.
Mamy też Noe(go?) ratującego swój klan, zalanie "starego świata" i śmierć małp, które żyły w "zły sposób", tzn. przekręcały słowa Cesara -oczywiste nawiązania do Biblii sugerują, że zaczyna się jakaś nowa era dla świata, który należy do małp. A Cesar 2 był tylko fałszywym prorokiem. Klan Noego, który się wydaje bardziej czysty i szlachetny ma tam sobie kontynuować tę historię.
Nie siedzę tak mocno w całej serii Planety małp, więc docenię jak ktoś mi powie: czy ta część to nadal prequel do starych części?
Podobała mi się scena, w ktorej Noa i przyjaciele widzą stare książki ze świata ludzi i ilustracje z małpami w zoo. Ta scena nie miała wpływu na nic co się działo jesscze w tym filmie, ale zastanawiam się, czy będzie miało wpływ na to, co się będzie działo dalej. Czy to jest Noa's villain origin story, czy to się inaczej potoczy. W starszych częściach mamy ludzi w klatkach i historię niewolnictwa, więc zastanawiam się, czy przyjdzie moemnt w którym ta historia zatoczy koło. Czy ktoś będzie szukał zemsty za to, jak małpy były traktowane w świecie ludzi.
Czy może ludziom, z pomoca Mae, uda się odbudować stary świat, czy to pójdzie w inną stronę.
Może musialabym dokładnie obejrzeć starsze części jeszcze raz, bo na razie to nie wiem, ale się wypowiem, ale chętnie poczytam, kto co tam myśli.
Tbh zostawili ludzi z ciekawą końcówką. Jak patrzyli w gwiazdy widać było żółte kropki na niebie, można to interpretować jako satelity, które mogą być "początkiem" ludzi. Jestem wręcz pewny tego, że w następnej części będzie konflikt małpa - człowiek. Ciekawy również był aspekt tego, że na końcu ludzie chodzą w uniformach. Co by w sumie odpowiadało temu, że jest odporna na wirusa, a wraz z tym została wyszkolona by odzyskać coś co pozwoli ludziom stanąć na nogi. Myślę, że wizja "Prometeusza" w Cesarze nr.2 jest dosyć ciekawa aczkolwiek myślę, że sam film był zbyt krótki by zrobić to w sposób dobry. Ogólnie myślę, że było dużo zostawionych wątków samych sobie. Film w porównaniu do poprzednich części był średni, aczkolwiek wprowadzający nową ścieżkę fabuły. No cóż, pożyjemy zobaczymy.